W obecnej sytuacji nie jest pewne czy FED będzie czterokrotnie podnosić stopy procentowe w 2016 roku. Niespokojny początek roku może sprawić, że grudniowe prognozy będą musiały zostać poddane korekcie.
Podczas wczorajszego wystąpienia przedstawiciel FED, Robert Kaplan, wskazał, że biorąc pod uwagę rozchwianie rynków, do którego doprowadziły obawy o gospodarkę Chin, sprawia, że nie należy być pewnym co do czterech podwyżek stóp procentowych w tym roku.
Po grudniowej podwyżce, która była pierwszą w USA od niemal dekady, prognozy wskazywały na to, że w obecnie trwającym roku należy oczekiwać czterech podwyżek, po 25 punktów bazowych każda.
"To dość nietypowy początek roku" - stwierdził Kaplan. Obawy o chińską gospodarkę już w sierpniu zeszłego roku wstrzymały FED przed wrześniową podwyżką. Teraz ponownie na globalnych rynkach widoczne są obawy w związku z załamaniem chińskiej giełdy, słabnącym yuanem i interwencjami Banku Ludowego Chin w obronie kursu waluty.
"Przeszliśmy przez to w sierpniu i wrześniu, przystopowaliśmy, obserwowaliśmy, pozwoliliśmy zdarzeniom się rozwijać, i to jest właściwe podejście..." - stwierdził Kaplan.
Za wcześnie na kolejną podwyżkę
Kaplan rzucił również światło na to, kiedy można spodziewać się kolejnej podwyżki. Według niego obecnie nie ma wystarczających danych, które pozwoliłyby na podwyżkę stóp już podczas styczniowego spotkania FED. Jako potencjalny miesiąc wskazał marzec. Jego słowa nie zgadzają się z tym co wcześniej powiedział Dennis Lockhart, prezes oddziału FED w Atlancie. Według Lockharta nie należy oczekiwać podwyżek wcześniej niż w kwietniu.
Czytaj: USA- za mało danych na podwyżki stóp w styczniu i marcu
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję