EUR/PLN, USD/PLN i EUR/USD! Sprawdź koniecznie, co dzieje się teraz na rynku walut

Zdecydowana większość walut rynków wschodzących umocniła się w ubiegłym tygodniu względem euro. Wyjątek stanowił rosyjski rubel. Złoty, nad którym ciążą krajowe czynniki ryzyka (łagodna narracja banku centralnego, eskalacja sporu o praworządność i groźba utraty środków z unijnego Funduszu Odbudowy), wykorzystał sprzyjający sentyment inwestycyjny i oddalił się od testowanej kilkukrotnie bariery 4,60.
z którym w ostatnich dniach złoty pozostawał w dość ścisłej ujemnej korelacji (wzrost kursu EUR/USD = spadek pary EUR/PLN). Dodatkowym argumentem przemawiającym za umocnieniem polskiej waluty były – opublikowane w piątek –wyższe od konsensusu dane dotyczące krajowej inflacji CPI, co spowodowało, iż rynek ponownie zaczął dyskontować scenariusz normalizacji w perspektywie najbliższych kwartałów. Jak wspomnieliśmy na bazowych rynkach walutowych miniony tydzień był okresem wzrostu notowań eurodolara. W tym czasie aż cztery z pięciu sesji kończyło się wzrostem EUR/USD, po których para dotarła do poziomu 1,1915 tj. 200-dniowej średniej ruchomej. Obrazu nieco lepszych nastrojów światowych nie dopełniły jednak notowania franka szwajcarskiego, gdzie presja na umocnienie wciąż się utrzymywał. A kurs EUR/CHF oscylował wokół półrocznego minimum, choć z coraz mniejszym impetem przebijał się na niższe poziomy.
Bieżący sentyment inwestycyjny pozostaje sprzyjający walutom regionu, na czym korzysta także zloty. Para EUR/PLN walczy obecnie o przełamanie poziomu 4,56 (konkretnie 4,5558) i zejście na niższe poziomy. Dość sceptycznie podchodzimy do szans na umocnienie złotego z uwagi na fakt, iż czynniki lokalne nadal w większości oddziałują negatywnie na polską walutę (gołębia narracja Narodowego Banku Polski, eskalacja sporu o praworządność z UE, zbliżająca się decyzja Sądu Najwyższego w sprawie walutowych kredytów hipotecznych). Tym bardziej, iż na gruncie analizy technicznej zejście poniżej wspomnianej bariery otwierałoby potencjał do umocnienia złotego do 4,5246 jako docelowy zasięg ruchu). Póki co uważamy zatem, iż kurs EUR/PLN poruszać się będzie, tak jak to czyni od trzech tygodni, w ramach trendu bocznego z ograniczeniami 4,56 – 4,60 choć w najbliższych dniach prawdopodobnie wokół dolnego ograniczenia. W średnim terminie zaś pozostajemy optymistycznie nastawieni co do wartości polskiej waluty, jednak – poza pozytywnym sentymentem inwestycyjnym – warunkiem koniecznym dla aprecjacji złotego będzie zmiana nastawienia RPP i gotowość do podwyższenia stóp procentowych.
Oczekiwana przez nas względna stabilizacja pary EUR/PLN, w połączeniu z prawdopodobnie niewielkimi zmianami eurodolara sprawiają, że większej zmienności nie powinniśmy obserwować także w notowaniach kursu USD/PLN. Liczymy, iż przedział 3,8211 – 3,8587 okaże się wystarczający dla zmian USD/PLN w pierwszym tygodniu sierpnia.
Eurodolar, który w ubiegłym tygodniu wybił się górą z ponad miesięcznego trendu bocznego natrafił na pierwszą istotną przeszkodę techniczną tj. poziom 200- dniowej średniej ruchomej (1,1916). Bazując na bieżących przesłankach zakładamy, iż w euro nie ma argumentów za wzrostem wartości do dolara. Skłaniają nas ku temu wciąż pogarszające się statystyki zachorowań na COVID-19, wyczerpanie się pozytywnych niespodzianek w danych makro (w szczególności w komponentach dotyczących oczekiwań), czy – najnowszy aspekt – obowiązujący od niedzieli koniec 2-letniego okresu zawieszenia limitu zadłużenia w USA.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję