Stewart Richardson, wspólnik w RMG Wealth Management, uważa, że rynki wschodzące (Emerging Markets), pomimo trudnego początku roku pozostają atrakcyjne dla inwestoów długoterminowych.
Rok 2015 był bardzo trudnym rokiem dla rynków wschodzących, a wejście w nowy rok było bardzo trudne. W ciągu roku indeks stanowiący benchmark dla rynków wschodzących - MSCI Emerging Market Index - spadł o 23%. Richardson sugeruje, że może to być dobra okazja dla odważnych inwestorów. Aktywa rynków wschodzących stają się wartościowe dla długoterminowych inwestorów, którzy są w stanie przetrzymać obsunięcie i wzmożoną zmienność.
"Jeżeli szukasz długoterminowej wartości i jesteś w stanie sprostać w międzyczasie ogromną zmienność, wybrane rybki wschodzące zaczynają stawać się atrakcyjne" - stwierdził Richardson. Zaznaczył jednak, że do wspomnianych rynków należy podchodzić wybiórczo. "Musisz szukać potencjalnych scenariuszy wzrostowych pośród rynków wschodzących, np. w sektorach związanych z nowymi technologiami itp. ".
Indie jako przykład
Nick Price, zarządzający portfelem w Fidelity International, spośród gospodarek wschodzących wskazuje na Indie, ze względu na trafność reform.
"Zarówno gospodarka jak i gospodarstwa domowe dużo skorzystała z wpływu niskiej inflacji - tanim paliwom i żywności", stwierdził Price. "To umożliwiło bankowi centralnemu Indii obniżenie stóp procentowych dokładnie w momencie, gdy trwające reformy wzmocniły zaufanie konsumentów i biznesu do gospodarki".
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję