Działania proekologiczne, związane z ograniczeniem emisji gazów cieplarnianych, właśnie wchodzą na zupełnie nowy poziom. Jedna z firm z amerykańskiej Doliny Krzemowej stworzyła projekt, który ma być jednym z największych jeśli chodzi o pozyskiwanie energii słonecznej. Wzbudzający ciekawość jest fakt, że energia ta ma być wykorzystywana do… wydobywania ropy naftowej na Bliskim Wschodzie.
Firma GlassPoint Solar buduje na Pustyni w Omanie. Energia słoneczna ma posłużyć do wytwarzania pary, wykorzystywanej do wydobycia ropy. Do tego celu wykorzystywany jest obecnie gaz, jednak obecne rozwiązanie posiada istotne wady: jest kosztowne i silnie zanieczyszcza środowisko.
Projekt firmy GlassPoint obsłuży jedynie 1/3 pól naftowych w rejonie Amal w Omanie, jednak według szacunków ma on ograniczyć emisję CO2 o 300 tyś. ton rocznie – to taj jakby z dróg zniknęło 63 tyś. samochodów. Jest to większa korzyść dla środowiska niż to co zapewniają elektryczne samochody Tesla i Toyota w USA.
„Produkcja energii jest bardzo energochłonna. W przeciwieństwie do napędzania gazem, solarne generatory pary firmy GlassPoint mają zerową emisję gazów cieplarnianych” – stwierdził współzałożyciel GlassPoint, Rod MacGregor w rozmowie z CNNMoney.
Źródło informacji: CNN
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję