Serwis Reuters pisze o polskim podatku bankowym. Wczoraj Europejski Bank Centralny odniósł się w oświadczeniu do działań partii rządzącej i ich ewentualnych konsekwencji dla gospodarki.
Od lutego w Polsce obowiązywać ma tzw. podatek bankowy, którym zostaną objęte niektóre instytucje finansowe w Polsce (m.in. banki i firmy ubezpieczeniowe). Podatek będzie naliczany od wartości aktywów, a jego stawka ma wynosić 0,44% rocznie. Reuters zauważa, że celem podatku jest pozyskanie przez rząd funduszy na pokrycie wydatków budżetowych w nowym, kontrowersyjnym budżecie.
"Proponowana struktura podatku może zachęcić instytucje finansowe do zmiany profilu ryzyka poprzez restrukturyzację portfeli ukierunkowaną na bardziej ryzykowne produkty, wykorzystanie operacji pozabilansowych lub transferowanie aktywów za granicę" - czytamy w opinii prezesa EBC, Mario Draghiego.
EBC stwierdza również, że w obecnej formie, projekt ustawy może stanowić zachętę dla banków, aby zmniejszyć swoje sumy bilansowe, w celu zmniejszenia zobowiązań podatkowych.
W dalszej kolejności raport zauważa, że podatek może znacznie wpłynąć na sytuację banków przechodzących obecnie trudności. EBC wnioskuje, że wprowadzenie podatku powinno zostać szczegółowo rozważone w kontekście jego wpływu m.in. na odporność instytucji finansowych, stabilność finansową, dynamikę akcji kredytowej oraz ogólną sytuację gospodarczą.
"W tym kontekście należy uwzględnić różnice w sytuacji indywidualnych banków oraz wpływ innych regulacji wdrażanych w Polsce i w Unii. W szczególności należy dogłębnie przeanalizować sytuację słabszych banków, które mogą w wyniku wprowadzenia proponowanego podatku ponieść straty" - stwierdza raport.
Według EBC nałożenie podatków na instytucje finansowe z powodów potrzeb budżetowych powinna poprzedzić dogłębna analiza potencjalnych niekorzystnych następstw dla sektora finansowego.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję