Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Mario Draghi przemawiał wczoraj przed komitetem ds. europejskich w niemieckim Bundestagu. Szef EBC jest mocno krytykowany przez niemieckich polityków za ultra-luźną politykę pieniężną prowadzoną przez Europejski Bank Centralny. Draghi odpierał te zarzuty twierdząc, że niskie stopy procentowe są obecnie koniecznością i zaapelował o reformy strukturalne.

 

Draghi zaprzeczył by polityka EBC osłabiała wzrost gospodarczy i ograniczała zyski niemieckiego sektora bankowego. Właśnie negatywny wpływ ujemnych stóp procentowych na sektor bankowy, który jest niezwykle istotnym elementem niemieckiej gospodarki, był jednym z głównych powodów, które ściągnęły na Mario Draghiego krytykę ze strony naszego zachodniego sąsiada.

"Wiele banków, czy część z nich, ma problemy, które nie są związane głównie z niskim poziomem stóp procentowych, ale raczej mają związek z przyjętym modelem biznesowym lub zarządzaniem ryzykiem" - powiedział Draghi.

 

Polityka EBC w ostatecznym rozrachunku pozytywna dla gospodarki

Szef EBC podkreślał, że biorąc pod uwagę pełny obraz niskie stopy procentowe, oraz polityka pieniężna EBC rozumiana jako całość, miały w ostatnich latach pozytywny wpływ na gospodarkę Niemiec oraz całej strefy euro.

"W ostatecznym rozrachunku oszczędzający, pracownicy, przedsiębiorcy, emeryci i podatnicy w całej strefie euro mają, włączając Niemcy, mają się lepiej dzięki naszym działaniom" - powiedział Draghi. "Tym czego obecnie potrzebujemy jest pozwolenie naszym środkom rozwinąć ich pełny wpływ."

Draghi wyliczył, że sam rząd Niemiec ubiegłym roku zaoszczędził 28 miliardów euro dzięki niższym stopom procentowych (które wpływają pozytywnie na koszty obsługi długu publicznego). "W rzeczywistości fakty pokazują, że pomiędzy 2008 i 2015 rokiem odsetki płacone przez gospodarstwa domowe w Niemczech, jako procent dochodu do dyspozycji brutto, spadły znacznie bardziej niż zyski  z oszczędności".

 

Reklama

Draghi zdaje sobie sprawę z tego, że niskie stopy procentowe mogą generować ryzyko w długim okresie (dosadnie zobrazował to Donald Trump podczas debaty prezydenckiej w USA mówiąc o tym, że niskie stopy procentowe utrzymywane przez FED napompowały bańkę spekulacyjną na rynku akcji).

"Oczywiście niskie stopy procentowe w dłuższym okresie czasu mogą nieść za sobą ryzyko przewartościowania aktywów na rynku w wyniku poszukiwania zysku. Ale w obecnej chwili nie widzimy przegrzania w strefie euro ani w Niemieckiej gospodarce" - stwierdził Draghi.

 

Konieczne są reformy strukturalne

Według szefa EBC dla pobudzenia aktywności gospodarczej w Europie, a także w przypadku samej gospodarki Niemiec, konieczne są inwestycji i reformy strukturalne. Wczoraj Draghi sygnalizował również, że właśnie strukturalne zmiany są konieczne do tego, by stopy procentowe mogły bezpiecznie rosnąć.

W tej kwestii z Draghim zgadza się niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble, który przez długi czas był jednym z największych krytyków polityki prowadzonej przez szefa EBC.

Reklama

Draghi przyznał przy okazji, że EBC będzie się cały czas trzymał swojego celu inflacyjnego, który zakłada utrzymywanie dynamiki cen w pobliżu (ale nieznacznie poniżej) poziomu 2%. Patrząc na wskaźniki inflacji w strefie euro, które wskazują, że ceny rosną w tempie 0,2% możemy się spodziewać, że w najbliższym czasie raczej nie należy się spodziewać odchodzenia EBC od akomodacyjnej polityki.


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama

Najnowsze

Polecane