Sektor energetyczny był bez wątpienia najmniej atrakcyjny dla inwestorów w roku 2015, jednak w opinii ekspertów ta tendencja zmieni się w roku 2016 i inwestycje w surowce energetyczne znów zaczną przynosić zyski.
Craig Columbus – CEO Tower Square Investment Management, w poniedziałkowej wypowiedzi dla CNBC stwierdził, że „najmniej dochodowy sektor w 2015 będzie przynosił zyski w przyszłym roku”.
„Obecnie jesteśmy na szczycie energetycznego pesymizmu. Jeśli przyjrzymy się cyklom bessy na rynkach surowców, to zwykle trwają one 20 lat, jednak największe obsunięcia cen mają miejsce w pierwszych sześciu latach. Aktualnie mieliśmy już kolejno pięć negatywnych lat na rynku cen surowców.” – stwierdził Columbus.
Spółki energetyczne notowane na New York Stock Exchange i NASDAQ odnotowały ponad 20-procentowy spadek cen w roku 2015, przez co sektor energii okazał się zdecydowanie najmniej dochodowym spośród dziesięciu, które grupuje indeks S&P 500, co pokazuje poniższa tabela.
S&P 500 – zmiany cen (%) w roku 2015 dla 10-ciu sektorów
Główne przyczyny optymizmu, który wykazuje Craig Columbus wobec sektora energetycznego to osłabienie aprecjacji dolara i mniejsza podaż surowców spoza krajów należących do OPEC.
„Aprecjacja dolara będzie ciągle postępowała w 2016 roku, ale już nie w tak dużym stopniu jak do tej pory, a po tym jak podaż surowców spoza OPEC zacznie spadać i produkcja gazu łupkowego zacznie się zmniejszać, myślę, że stworzy to szansę dla takich surowców jak gaz ziemny.” – kontynuuje swoją wypowiedź Columbus.
W 2015 roku dolar zyskał ponad 8% w stosunku do pozostałych walut, podczas gdy gaz ziemny stracił więcej niż 35% na swojej cenie. Jednak ostatniego poniedziałku ceny gazu ziemnego wzrosły o więcej niż 9%.
Mimo wszystko Columbus zaznacza, że inwestorzy powinni być cierpliwi – „Myślę, że skoro osiągnęliśmy cenę 38$ na ropie, trzeba będzie zaczekać na zejście w okolice 30$, a więc musimy być cierpliwi i poczekać aż ropa WTI znów zacznie przynosić zyski.”
Źródło: CNBC
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję