Klasa średnia w Stanach Zjednoczonych coraz bardziej niepokoi się o pracę, zarobki i przyszłość, a winą za swoje trudności obciążają Chiny.
43% procent ankietowanych przez Pew Research Center amerykanów odnosi się negatywnie do handlu z innymi krajami. Nie trudno się zorientować dlaczego. Podczas, gdy amerykańska klasa średnia przeżywa kolejne dekady stagnacji, klasa średnia w Azji bogaci się w zawrotnym tempie.
Typowa chińska rodzina dzięki "azjatyckiemu cudowi" zwiększyła swoje dochody o zdumiewające 70% na przestrzeni lat 1988-2008. W ciągu tych samych 20 lat dochody klasy średniej w Stanach Zjednoczonych i innych krajach wysoko rozwiniętych wzrosły tylko o 4%. Takie dane przedstawia Branko Milanovic, autor książki "Inequality".
Cud azjatyckiej klasy średniej - wzrost dochodów na przestrzeni lat 1988-2008
Tak ogromna różnica w tempie wzrostu zamożności klasy średniej możliwa była dzięki temu, że przeciętnych obywateli klasy średniej w Chinach i USA dzieli ogromna przepaść. Szybko rozwijające się gospodarki azjatyckie powoli starają się nadgonić gospodarki rozwinięty, ale przed nimi nadal długa droga. Według danych Banku Światowego dochody przeciętnej rodziny należącej do klasy średniej w Chinach wynoszą 8000 dolarów rocznie, podczas gdy średnie dochody amerykańskiej gospodarstwa domowego w klasie średniej są niemal siedmiokrotnie wyższe i wynoszą 54000 dolarów.
Według prognoz firmy consultingowej McKinsey do 2022 rok większość rodzin chińskiej miejskiej klasy średniej wędzie zarabiać od 9000 do 34000 dolarów rocznie. Chińczycy doświadczą wszystkich oznak lepszego poziomu życia obejmujących jedzenie, podróżowanie po świecie czy kupowanie nowych samochodów.
Podczas gdy Chińczycy cieszą się wzrostem zamożności Amerykanie coraz bardziej obawiają się o swoją sytuację finansową. Choć wydatki gospodarstw domowych rosną to dochody przeciętnej amerykańskiej rodziny praktycznie nie zmieniły się od połowy lat 90-tych ubiegłego wieku.
Bogacenie się obywateli Chin, Indii, Tajlandii czy Wietnamu w ostatnich dekadach jest jednym z efektów globalizacji. Wpływ globalizacji na nastroje obywateli państw rozwiniętych, którzy przyglądają się temu jak gobacą się obywatele państw rozwijających się najlepiej podsumowuje Milanovic w słowach: "Globalizacja jest pozytywną siłą, ale nie 'sprzadasz' jej obywatelom swojego kraju mówiąc im jak pozytywna jest dla Chin". Milanovic nie jest w stanie udowodnić, że handel międzynarodowy i globalizacja wpłynęły negatywnie na dochody amerykańskiej klasy średniej, ale twierdzi, że jest to "wiarygodny scenariusz".
Źródło informacji: CNN
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję