Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

... to nie koniecznie je wzmocni. I właśnie to widać w przedłużającej się nostalgii i marazmie na europejskich rynkach. Chiński strach i mała panika, jaka wytworzyła się pod koniec sierpnia, przyczyniły się do pozostania giełd na tegorocznych minimach, pomimo faktu, że fundamentalnie nie zmieniło się za wiele od początku roku. Zwyczajnie na rynkach pojawiło się jedno wielkie dyskonto większego ryzyka ze strony Chin, co dosyć dobrze pokrywa się ze słowami Jima Cramera „To kompletnie nie jest sytuacja kup i zapomnij".

I w sumie nic dziwnego. Dlaczego? Wśród mnogości powodów, które należy wymienić warto zacząć od tego, że wyceny akcji na giełdach są całkiem wysoko. Nie są to poziomy, które można by nazwać bańką lub kolosem na glinianych nogach, ale zwyczajnie są względnie drogie. Po drugie, światowy handel i światowy przemysł zaczęły serię negatywnych niespodzianek, które są pewnego rodzaju jaskółką na horyzoncie dla niedźwiedzi, potwierdzającą negatywny scenariusz mocnego osłabienia wzrostu gospodarczego. Po trzecie, jest mnóstwo badań i statystyk, które pokazują, ze tylko inwestorzy indywidualni zwiększają swoją ekspozycję na akcje, a inwestorzy instytucjonalni mocno ją ograniczają.

Z drugiej strony, ostatnia panika na rynkach przypominała tempo spadków akcji podobne do tych, które mogliśmy zobaczyć w trakcie bankructwa banku Lehman Brothers w 2008 roku. Czy w Chinach ktoś zbankrutował? Wzrost w Chinach jest mniejszy, dynamika inwestycji nie zadowala, a popyt konsumpcyjny daje sporo powodów do niepokoju. Czy to spowolnienie zostało już w pełni zdyskontowane? Na to pytanie przyjdzie odpowiedzieć każdemu inwestorowi, który zamierza otworzyć pozycję na rynku akcyjnym.

 


Paweł Ropiak

Paweł Ropiak

Analityk rynków finansowych w XTB. Specjalizuje się w analizie rynków walutowych i fixed income. Ceni precyzyjne podejście fundamentalne i poświęca sporo czasu polityce pieniężnej najważniejszych banków centralnych. Autor bieżących analiz najważniejszych par walutowych. Biegle włada językiem angielskim, zna język hiszpański.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama