Pekin informuje, że chińska waluta pomimo tego, że znajduje się na 4,5 letnich dołkach w stosunku do dolara, może nadal spadać. Lecz inwestorów nie powinno to zbytnio martwić.
Piątek w późnych godzinach wieczornych CFETS - instytucja wewnętrzna Ludowego Banku Chin - przedstawiła nowy index dla yuana, mierzący wartość chińskiej waluty w stosunku do koszyka 13 innych walut.
Nie jest jasne, czy Ludowy Bank Chin zamierza związać kurs yuana z wspomnianym koszykiem, w którego skład weszły waluty G3 (USD, EUR i JPY) oraz waluty azjatyckie - dolar singapurski, tajski baht i dolar hongkoński. Warto zwrócić uwagę na to, że pominięto w zestawieniu koreański won, indyjską rupię i dolara tajwańskiego.
Obecnie renminbi (jak określana jest chińska waluta) cierpi na skutek spowolnienia gospodarczego w Chinach, rosnących oczekiwać co do zacieśniania polityki monetarnej w USA i odpływu kapitału za granicę. W sierpniu Ludowy Bank zaskoczył rynki dewaluacją yuana. Rynki spodziewają się jednak, że kolejne zawirowania wokół yuana są możliwe.
"Termin tego oświadczenia prawdopodobnie nie jest przypadkowy, tuż przed oczekiwanymi ruchami ze strony FED, które powinny umocnić dolara. Ludowy Bank Chin przygotowuje rynek do tego, by słabnięcie yuana względem dolara nie było rozpatrywane jako kolejna dewaluacja a raczej jako trzymanie się określonych celów obranej polityki, w celu ograniczenia niestabilności na rynkach finansowych" - stwierdził w poniedziałkowej nocie analityk Societe Generale.
Żródło informacji: CNBC
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję