Początek nowego tygodnia nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć na rynku walutowym a złoty oscylował w rytm nieznacznie umacniającego się na szerokim rynku dolara. Przy pustym kalendarzu makro uczestnicy rynku pozycjonowali się już przed środowym posiedzeniem FOMC. Na euro z kolei pewną presję wywarły poniedziałkowe wypowiedzi członków EBC, których całościowy wydźwięk był relatywnie gołębi. Wszyscy decydenci byli zgodni, że trendy inflacyjne w strefie euro wyglądają obiecująco jednak część z nich dodatkowo sugerowała możliwość pierwszej obniżki stóp EBC już w kwietniu.
We wtorek z rynków bazowych nie powinny napłynąć na tyle istotne impulsy aby były one w stanie wywołać większą zmienność w notowaniach złotego. Pośredni wpływ na wycenę polskiej waluty może mieć za to reakcja ostatnio wyraźnie osłabiającego się węgierskiego forinta na decyzję MNB, który najprawdopodobniej obniży główną stopę procentową aż o 100 pb do poziomu 9,75%, zmniejszając tym samym w istotnym stopniu poziom realnych stóp procentowych. To spadek atrakcyjności transakcji carry trade na forincie premiować może w regionie CEE złotego, dodatkowo wzmacnianego utrzymującą się retoryką większości członków RPP, widzących potrzebę utrzymywania stóp NBP na obecnym, restrykcyjnym poziomie w nadchodzących miesiącach. Stąd oczekujemy utrzymania się kursu EUR/PLN nieznacznie powyżej wsparcia na 4,36 przy możliwym wzroście kursu USD/PLN w kierunku 4,07, w przypadku dalszego osuwania się kursu EUR/USD poniżej 1,08.
Zobacz także: Sklepy słabo zakończyły 2023 rok... Polacy potrzebują kwadrans na zakupy
Na krajowym rynku stopy procentowej najciekawszym wydarzeniem poniedziałkowej sesji była regularna aukcja obligacji. Ministerstwo Finansów sprzedało po raz trzeci w tym roku papiery o maksymalnej wartości - tym razem za 7 mld PLN (w ramach sprzedaży dodatkowej jeszcze za 0,5 mld PLN). Oznacza to, że łączna wartość emisji w styczniu wzrosła do 27,2 mld PLN, tym samym znacząco przewyższając oczekiwania. Widać po notowaniach obligacji na rynku wtórnym jak i wynikach aukcji, że krótkoterminowo popyt inwestorów został w dużej mierze zaspokojony. Obserwujemy też pewne rozwarstwienie na rynku. Niewielka oferta krótkich obligacji powoduje, że rentowności papierów w sektorach rocznych i 2 lat powoli spadają w kierunku 5%. Z drugiej strony wysoka podaż instrumentów o dłuższych terminach wykupu podtrzymuje presję na środek i dłuższy koniec krzywej.
We wtorek globalny rynek długu powinna wzmocnić publikacja PKB za IV kw. 2023 r. dla państw strefy euro. Dane potwierdzające spowolnienie gospodarki będą zwiększać oczekiwania na pierwsze obniżki stóp procentowych EBC. Podobnie może zostać odebrana pierwsza publikacja danych nt. inflacji. Oczekuje się, że HICP w Hiszpanii wzrośnie o 3,1% r/r w styczniu wobec 3,3% w grudniu. Chociaż kraj ma mniejszą wagę niż Niemcy czy Francja, hiszpański odczyt pozwoli doprecyzować oczekiwania w zakresie szerszych europejskich tendencji inflacyjnych. W regionie CEE odbędzie się posiedzenie węgierskiego MNB, który może powrócić do bardziej zdecydowanych redukcji stóp procentowych po 100 pb. Wspomniane wydarzenia powinny sprzyjać powrotowi rentowności 10-letnich US Treasuries w okolice 4,0%, a Bundów w pobliże 2,2%. W efekcie notowania polskich papierów rocznych i 2-letnich powinny trwale spaść poniżej 5%, 5-letnich wrócić w okolice 5,10%, a 10-letnich w kierunku 5,25%.
Wykres dnia: Ministerstwo Finansów uplasowało w styczniu na aukcjach regularnych hurtowe obligacje o wartości 27,2 mld PLN.
Źródło: PKO Bank Polski
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję