Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Głównym punktem zainteresowania rynków jest ostatnia dewaluacja yuana przez chiński bank centralny o niemal 4%. To wywołało nie tylko falę awersji do ryzyka na rynkach kapitałowych, ale także dyskusję o wpływie tego ruchu na podwyżki stóp procentowych przez Fed.

Część ekonomistów uważa, że taki ruch w stylu wojny walutowej wpłynie mocno na konkurencyjność amerykańskiego eksportu. Jest to niewątpliwie istotny argument, albowiem udział eksportu do Azji w całej strukturze eksportu USA wynosi ponad 33% (a deprecjacja juana pociągnęła za sobą aprecjację dolara w stosunku do większości azjatyckich walut). Mocny dolar już pokazał, że potrafi zaszkodzić konkurencyjności eksportu do państw Europy Zachodniej, gdy amerykańska waluta umocniła się w stosunku do euro o niemal 25%.

Z drugiej strony można także podnieść argument, że Stany Zjednoczone nie są silnie zależną od eksportu gospodarką, gdyż udział tej składowej w PKB wynosi niespełna 16%. To znacznie mniej w porównaniu z innymi rozwiniętymi gospodarkami tj. Wielka Brytania lub Niemcy. Niemniej, amerykański eksport to dwukrotność PKB Polski, więc nie jest to całkowicie pomijalny argument.

Co może zrobić Fed? Najważniejsze w oczekiwaniach decyzji Rezerwy jest zauważenie, że ich zapowiadany od dłuższego czasu proces podwyżek stóp procentowych to zjawisko bardzo długoterminowe (efekty każdej podwyżki stóp procentowych są widoczne dopiero po 2 lub 3 kwartałach). Do tej pory Fed wstrzymywał się z rozpoczęciem cyklu żeby zyskać potwierdzenie w dalszych, pozytywnych trendach na amerykańskim rynku pracy. Część banków zaczęła już przesuwać termin podwyżki stóp na marzec. Czy słusznie? Należy to raczej zignorować, bazując na fakcie, że jeżeli Fed rzeczywiście ma rozpocząć długoterminowy proces podwyżek stóp, to kilka miesięcy z powodu Chin (a ich efekt także będzie wieloletni) nie zrobią mu teraz różnicy w dokładnym terminie pierwszej podwyżki.


Paweł Ropiak

Paweł Ropiak

Analityk rynków finansowych w XTB. Specjalizuje się w analizie rynków walutowych i fixed income. Ceni precyzyjne podejście fundamentalne i poświęca sporo czasu polityce pieniężnej najważniejszych banków centralnych. Autor bieżących analiz najważniejszych par walutowych. Biegle włada językiem angielskim, zna język hiszpański.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama