Uwaga przenosi się na Stany Zjednoczone, nie tylko z powodu wyborów
Tydzień rozpoczął się doniesieniami o rezygnacji J.Bidena z kandydowania w listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Sytuacja polityczna w tym kraju jest dynamiczna i przykuwa uwagę wielu obserwatorów. Rynki finansowe nie stracą jednak z pola widzenia danych makroekonomicznych tego tygodnia, których część jest istotna dla perspektyw działań amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W czwartek zostanie opublikowane pierwsze wyliczenie PKB w Stanach Zjednoczonych w 2Q 2024. Konsensus prognoz ekonomistów wskazuje na przyspieszenie wzrostu gospodarczego do 2,0% kw/kw SAAR (po odsezonowaniu i annualizacji) z 1,6% kw/kw SAAR. Bardziej optymistyczny jest szacunek oddziału Fed w Atlancie. Według niego PKB ma wzrosnąć o 2,7% kw/kw. Niezależnie od tego która prognoza zmaterializuje się, wzrost najmocniej wspierany był najpewniej przez konsumpcję gospodarstw domowych, czemu pomaga sytuacja na rynku pracy i obniżająca się inflacja. W piątek natomiast poznamy dane za czerwiec o inflacji PCE.
Konsensus prognoz wskazuje, że wyniesie ona 0,1% wobec 0,0% m/m w maju. W przypadku bazowego wskaźnika PCE oczekuję się wzrostu 0,2% m/m, przy czym w maju odnotowano wzrost o 0,1% m/m. Naszym zdaniem, realizacja tych prognoz wpisywałaby się w scenariusz miękkiego lądowania amerykańskiej gospodarki: nadal niezły wzrost i inflację coraz bardziej pod kontrolą. Pomimo tego Fed na posiedzeniu zaplanowanym na 30 i 31 lipca br. nie zmieni stóp procentowych. Członkowie Fed czekają na dane dające jeszcze większą pewność, że inflacja w USA stopniowo zbiega do celu Fed. a rynek pracy wytraca temperaturę. O ile brak zmian stóp procentowych w lipcu to już praktycznie przesądzony, o tyle obniżka we wrześniu jest, według rynków finansowych, bardzo prawdopodobna i dane z tego tygodnia nie powinny zmieniać tych oczekiwań.
Co dane PMI pokażą o presji inflacyjnej i rynku pracy w europejskich usługach?
W środę poznamy wyliczenia za czerwiec indeksów PMI dla gospodarek strefy euro. O godz. 09:30 opublikowane zostaną dane dla Niemiec, a o godz. 10:00 dla strefy euro. W przypadku Eurolandu konsensus prognoz wskazuje na wzrost indeksu dla przemysłu do 46,2 pkt z 45,8 pkt miesiąc wcześniej, a w przypadku usług do 53,0 pkt. Oczekuje się zatem niewielkiej poprawy nastrojów w usługach i w przemyśle. Uczulamy jednak, że dane za lipiec mogą być w pewnym stopniu zaburzone przez niepewność dotycząca sytuacji politycznej we Francji, co utrudniałoby interpretację danych za lipiec. Indeks PMI składa się z kilku komponentów. W lipcu potencjalnie najciekawsze informacje mogą dotyczyć subindeksu cen i zatrudnienia w usługach.
Uporczywa inflacja i podwyższona presja inflacyjna była jednym z argumentów, dla których Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego utrzymała w ub. tygodniu stopy procentowe, a więc nie kontynuowała obniżki, do której doszło na poprzednim posiedzeniu w czerwcu. Przypuszczamy, że ewentualna duża niespodzianka w danych o cenach w usługach mogłaby wpływać na zmienność notowań, tym bardziej, że inwestorzy są podzieleni co do decyzji EBC na najbliższym posiedzeniu we wrześniu. Obecnie obniżce o 25 pkt. baz. przypisywane jest prawdopodobieństwo wynoszące ok. 60%, a stabilizacji 40%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję