Dziś azjatyckie indeksy giełdowe w znacznej mierze kończyły sesję z niewielkim zyskiem. Słabiej od innych ośrodków regionu wypadły giełdy w Chinach. Dziś na rynku brakowało inwestorów z Japonii, gdzie z powodu dnia wolnego od pracy (Dzień Góry) notowań nie prowadziła giełda w Tokio.
Chiny
W Chinach większa część sesji odbywała się w ruchu bocznym. Inwestorzy czekają już na jutrzejsze odczyty dotyczące produkcji przemysłowej oraz inwestycji w środki trwałe.
Za słaby wynik odpowiada głównie ostatnia godzina sesji, w której obserwowaliśmy znaczne spadki. Po raz kolejny indeks Shanghai Composite nie zdołał przebić się skutecznie ponad poziom 3020, który również wczoraj spowodował reakcję spadkową. Wydaje się, że obecnie pokonanie tej granicy jest dla rynku kluczowe i może pomóc zaatakować kwietniowe szczyty. To dałoby nadzieję na większe odreagowanie chińskiej giełdy, która jescze nie jest w stanie pozbierać się po silnych obsunięciach z sierpnia ubiegłego roku i stycznia roku bieżącego.
Dziś bardzo widoczna była różnica pomiędzy zachowaniem mniejszych i większych spółek. Indeks CSI300, który grupuje 300 największych chińskich spółek stracił tylko 0,3%, podczas gdy indeks Shenzhen Composite (giełda w Shenzhen notuje zasadniczo mniejsze spółki od tych notowanych w Szanghaju) obsunął się aż o 1,28%. Indeks Shanghai Composite stracił dziś 0,53%
Shanghai Composite
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję