Giełdy w Azji zaliczyły bardzo słaby początek tygodnia. Tym razem słabości nie upatrujmy w rynku ropy, gdyż tam ceny znajdują się na szczytach ostatniej wzrostowej korekty. Eksperci oceniają, że powrót spadków spowodowany jest powrotem obaw o stan gospodarki Chin, co odzwierciedla się we wzroście awersji do ryzyka.
Inwestorzy ponownie zwracają się w kierunku "bezpiecznych przystani" co widać w spadku rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich, wzroście cen złota i umocnieniu się jena.
Japonia
W Japonii handel zaczął się na plusie i przez pierwsze minuty Nikkei225 umacniał się dzięki dobrym danym dotyczącym produkcji przemysłowej, które poznaliśmy tuż przed rozpoczęciem sesji. Dobre dane z gospodarki spowodowały jednak również silne umocnienie się jena, a w związku z tym, że japoński indeks jest ujemnie skorelowany z jenem (dodatnio skorelowany z parą USDJPY) Nikkei225 zaczął się osłabiać i spadał mocno przez całą sesję. Na koniec notowań indeks tracił 1%, mimo iż w ciągu dnia zyskiwał nawet 1,7%.
Wykres 1. Nikkei225 - dzisiejsza sesja
Chiny
W Chinach sesja była znacznie słabsza niż w Japonii, co sprawiło, że główne indeksy notowane były na poziomie ostatnich minimów. Przyczyn tej sytuacja należy doszukiwać się w fundamentach chińskiej gospodarki.
"Myślę, że problem leży w fundamentach. Nadal mamy zastrzeżenia w stosunku do gospodarki Chin. Myślę, że rząd cały czas nazbyt skupia się na manipulowaniu rynkiem, co nie pozwala mu odzwierciedlać rzeczywistej wartości." - stwierdził Chris Choy z Quam Asset Management.
Indeks Shanghai Composite zanurkował tuż po otwarciu notowań spadając w pewnym momencie nawet o 4,7%. Dotarł w ten sposób do poziomu ostatnich minimów w trendzie spadkowym i w tych okolicach spędził resztę sesji handlowej. Na koniec Shanghai Composite stracił 2,86%, indeks Shenzhen Composite spadł o 5,37%, a CSI300 o 2,39%.
Wykres 2. Shanghai Composite - dzisiejsza sesja
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję