Tak jak wczoraj z powodu święta w Stanach Zjednoczonych i braku ważnym odczytów na rynku tak naprawdę niezbyt wiele się działo, tak dzisiaj nie można narzekać na brak powodów do zmienności. Dzisiejszy dzień handlowy rozpoczął się o danych z Nowej Zelandii i Australii, gdzie sprzedaż detaliczna okazała się być o 0,1% niższa od oczekiwań na poziomie 0,3%. O 6.30 natomiast mieliśmy kolejne ważne wydarzenie – decyzję w sprawie stóp procentowych w Australii, o której w szerszym wymiarze można przeczytać w tym komentarzu. Zostawiając szczegóły warunków gospodarczych w Australii, zobaczmy jak prezentuje się wykres AUDUSD.
AUDUSD, H1
W trakcie publikacji decyzji w sprawie stóp procentowych rynek zareagował dynamicznymi wzrostami, które jednak zakończyły się bardzo wcześnie bo w okolicy ostatnich maksimów. Następnie inicjatywę przejęła podaż doprowadzając cenę do zamknięcia się pod średnią Kijun sen. Mimo, że cena cały czas znajduje się pod chmurą wzrostową, a średnia Chikou span potwierdza sentyment wzrostowy, to popyt powróci do przewagi dopiero po pokonaniu linii Tenkan i Kijun, co może wydarzyć się w trakcie dzisiejszej sesji. W scenariuszu zgodnego ze wzrostami ułożenia linii Tenkan i Kijun zostałby wygenerowany sygnał wzrostowy trzech linii.
AUDUSD, H4
Na wykresie H4 również został wygenerowany sygnał wyjścia ceny z chmury, więc w średnim terminie to popyt ma przewagę. Natomiast nie można zapomnieć, że cena jest nad linią spadkową co wróży możliwość powrotu i potwierdzenia jej przez cenę. W chmurze cały czas jeszcze znajduje się linia Kijun. Jeśli chodzi o linię Chikou – potwierdza ona wzrostowy sentyment mając przed sobą wolną przestrzeń do wzrostów. Kluczowym wsparciem dla rynku jest w tym momencie okolica 0.75, natomiast pokonanie ostatnich maksimów w okolicy 0.7545 otworzy drogę cenie do ataku na poziom sprzed ogłoszenia wyniku referendum w Wielkiej Brytanii, które spowodowało umocnienie waluty USA.
Z ważnym wydarzeń ekonomicznych mających wpływ na te pary może być wystąpienie członka FOMC – Dudleya.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję