Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Dolary z Antypodów - NZD i AUD - w ostatnich dniach dość mocno osłabiają się względem swojego amerykańskiego odpowiednika. Słabszy w tym okresie wydaje się być
dolar
USD/PLN
3.77
0.16 %
1 tydzień
-2.74 %
1 miesiąc
-6.8 %
1 rok
-5.58 %
5 lat
-7.49 %
nowozelandzki, przez co kurs AUD/NZD notuje wzrostowy tydzień i ma szansę wybić się z formacji klina.

 

Na wykresie pary AUD/NZD od dwóch miesięcy budowana jest formacja klina spadkowego. Jest to formacja odwrócenia, stąd po wybiciu jej górnego ograniczenia oczekiwać będziemy ruchu wzrostowego. W tym przypadku możemy liczyć, że wybicie nastąpi w okolicy poziome 1,0495, gdzie wypada zniesienie 50% wcześniejszego impulsu wzrostowego. Ten opór może powstrzymać dalszy ruch wzrostowy, ale jego wybicie wzmocniłoby sygnał wynikający z formacji klina.

Zasięg wzrostów po ewentualnym wybiciu górnego ograniczenia klina i oporu 1,0495 wypada przy poziomie 1,0696 i wynika z największego impulsu wzrostowego wewnątrz formacji. Niewykluczone, że rynek będzie chciał jednak przetestować znajdującą się nieco wyżej strefę oporu 1,074-1,077, która wstrzymywała wzrosty w lipcu, sierpniu i październiku tego roku.

 

AUD/NZD - H4

FXMAG forex aud/nzd - próba wybicia klina 1FXMAG forex aud/nzd - próba wybicia klina 1

 

Na wykresie możemy zauważyć, że w wyrysowanej formacji pominięty został pin bar z długim dolnym cieniem. Jest to świeca, która powstała w okresie nadzwyczajnej zmienności, wynikającej z ogłaszania wyników wyborów prezydenckich w USA. Z racji tego, że zaburza ona techniczny obraz rynku możemy uznać ją za nieistotną w kontekście analizowanej formacji.


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama