Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

Monopolista na rynku „elektryków”. Agresywna strategia przynosi rezultaty

Chiny kontrolują niemal 40% globalnej produkcji pojazdów elektrycznych, umacniając swoją pozycję w centrum światowej rywalizacji. Chińscy producenci znacząco wyprzedzają zarówno Europę, jak i Stany Zjednoczone, które wciąż pozostają w tyle pod względem skali produkcji elektrycznych pojazdów.

Monopolista na rynku „elektryków”. Agresywna strategia przynosi rezultaty
Unsplash
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Monopolista na rynku „elektryków”
    1. Tarcia na linii Chiny-Europa 
      1. Problemy w branży nadal widoczne
        • Jakie czynniki odpowiadają za dominację Chin na rynku produkcyjnym samochodów elektrycznych? 
        • Z czego wynika aktualne osłabienie konkurencyjności europejskiego rynku motoryzacyjnego? 

         

        Monopolista na rynku „elektryków”

        Chiny utrzymują pozycję lidera w globalnej produkcji samochodów elektrycznych, osiągając w 2024 roku imponujący udział na poziomie 39% całego rynku. Jak wynika z danych Bank of America, to rezultat długoterminowej transformacji sektora motoryzacyjnego w Chinach. Jeszcze w 2000 roku „elektryki” generowały zaledwie 1% pojazdów elektrycznych na tle ogólnoświatowym.

        Drugim po Chinach największym producentem samochodów elektrycznych jest Europa, której udział w globalnej produkcji wynosi 13%. Mimo to w ostatnich latach odnotowano niewielki spadek. Po 2021 roku jednak nastąpiło stopniowe odbicie, co sugeruje wzrastające zaangażowanie europejskich producentów w rozwój elektromobilności, szczególnie w kontekście celów klimatycznych Unii Europejskiej. 

        Japonia, z wynikiem 12%, plasuje się na trzecim miejscu. Utrzymuje tym samym stabilną produkcję, choć jej udział w globalnym rynku elektryków pozostaje nieco mniejszy.

        Stany Zjednoczone, z udziałem wynoszącym zaledwie 3%, pozostają znacząco w tyle w porównaniu do innych producentów samochodów elektrycznych. Ten względnie niski udział w rynku ilustruje liczne wyzwania, przed którymi stoi amerykański przemysł motoryzacyjny.

         

        Reklama

        Wykres. Udział w produkcji samochodów w Chinach wzrósł z 1% do 39% na przestrzeni ostatnich 20 lat

        monopolista na rynku elektrykow agresywna strategia przynosi rezultaty grafika numer 1monopolista na rynku elektrykow agresywna strategia przynosi rezultaty grafika numer 1

        Źródło: Bank of America

         

        Zobacz również: Elektryki mają wiernych właścicieli. Tylko 1% z nich wraca do aut spalinowych

         

        Tarcia na linii Chiny-Europa 

        Globalna transformacja sektora motoryzacyjnego, szczególnie w obszarze elektryfikacji nabiera tempa w Chinach. Za sprawą dynamicznej realizacji strategii rozwoju, kraj zbliża się do osiągnięcia celów wyznaczonych na 2035 rok znacznie wcześniej niż przewidywano. 

        Reklama

        Do 2035 roku wszystkie nowe pojazdy sprzedawane w Chinach mają być napędzane technologiaminowej energii”. Co najmniej 50% z nich mają stanowić pojazdy w pełni elektryczne, napędzane ogniwami paliwowymi lub hybrydowe typu plug-in. Pozostała część rynku ma być zdominowana przez pojazdy hybrydowe.

        Produkcja „elektryków” idzie również w parze z intensyfikacją globalnej ekspansji pojazdów, szczególnie na rynek europejski. 

        W trzecim kwartale 2024 roku eksport hybryd plug-in i tradycyjnych hybryd stanowił 18% całkowitej sprzedaży pojazdów w Chinach do Europy, podwajając się z 9% w pierwszym kwartale. Odsetek dostaw pojazdów elektrycznych spadł z kolei z 62% do 58% w tym samym okresie.

         

        Więcej o tym przeczytasz w artykule: Co drugi nowo zarejestrowany samochód jest elektrykiem

         

        Reklama

        Europa, podobnie jak Chiny, konsekwentnie realizuje strategiczne cele transformacji gospodarczej, dążąc w tym zakresie do osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych.

        Jednocześnie rynek europejski skupia się na utrzymaniu produkcji na kontynencie. Na ten moment obejmuje to w szczególności intensyfikację wysiłków na rzecz konkurencyjności w produkcji, ograniczając tym samym napływ „elektryków” z Chin. 

        Jak wynika z informacji Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IFW), ponad 99% notowanych na giełdzie chińskich spółek otrzymało w 2022 roku bezpośrednie dotacje rządowe. Preferencyjne traktowanie miało na celu łagodniejszy przebieg procedur zamówień publicznych oraz szybszy rozwój Chin w wielu obszarach, także zielonych technologii.

        BYD, chiński producent samochodów elektrycznych w ​​2020 roku miał otrzymać dotacje na poziomie 220 mln EUR, natomiast w 2022 roku kwoty sięgały już 2,1 mld EUR.

        Na początku października 2024 roku Komisja Europejska zdecydowała o wprowadzeniu ceł na samochody elektryczne pochodzące z Chin, zapobiegając tym samym nieuczciwym praktykom ze strony chińskich producentów. Cła formalnie obowiązują od 30 listopada 2024 roku. Ich wysokość ma mieścić się w przedziale 7,8 do 35,3%, dodawana do standardowych 10-procentowych ceł nakładanych na samochody importowane do Unii Europejskiej. 

         

        Reklama

        Zobacz również: UE nakłada cła na samochody elektryczne z Chin. Niemcy głosowały przeciwko

         

        Problemy w branży nadal widoczne

        Globalne napięcia geopolityczne i zmiany w polityce międzynarodowej prowadzą do niestabilności także w sektorze produkcyjnym na całym świecie. 

        W tym kontekście wprowadzenie ceł zapowiadanych przez Donalda Trumpa, zarówno na towary pochodzące z Chin, jak i Europy, może znacząco wpłynąć na kondycję gospodarczą tych regionów, wzmacniając konkurencję i potęgując napięcia handlowe.

         

        Zobacz również: Donald Trump nie odpuści wprowadzenia ceł? Eksperci są niemal pewni

        Reklama

         

        Wiodący producenci branży motoryzacyjnej nie kryją oznak osłabienia. Przykładem tego jest chociażby informacja o rezygnacji Volvo z pierwotnych planów produkcji wyłącznie samochodów elektrycznych do końca dekady. Podobnie Ford zmienił swoje plany produkcyjne w odpowiedzi na zmiany rynkowe, a Toyota opóźniła część swoich planów, dostosowując się do aktualnych warunków rynkowych. 

        Chiny, które konsekwentnie maskują własne problemy gospodarcze kraju, w najbliższym czasie nie tylko skoncentrują się na utrzymaniu monopolu na rynku, ale ich działania wymuszą na europejskiej branży konieczność wspólnego stawienia czoła rosnącej presji konkurencyjnej.

         

        Zobacz również: Fala zwolnień w Niemczech. Zwalniają największe niemieckie firmy


        Oliwia Róża Serwa

        Oliwia Róża Serwa

        Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Akademii Ignatianum w Krakowie. Magister stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Laureatka XI edycji Nagrody Młodych Dziennikarzy im. Bartka Zdunka, wygrana za reportaż „Żyj dla mnie”. Wielokrotnie nagradzana stypendiami za wyniki w nauce i wyróżnieniami za działania społeczne.

        Redaktor FXMAG od 2024 roku. Specjalistka w sprawach polityki i historii USA. 


        Tematy

        produkcja elektryków w chinach

        ile elektryków produkują chiny

        jaki kraj dominuje w produkcji elektryków

        elektryki z chin

        jakie elektryki produkują chiny

        sektor motoryzacyjny w europie

        Niemcy zamykają fabryki

        zwolnienia w Niemczech

        czy Trump wprowadzi cła

        elektryki z Chin cła

        jakie cła na elektryki z Chin

        komentarze

        Komentarze

        Sortuj według:  Najistotniejsze

        • Najnowsze
        • Najstarsze

        Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

        Reklama
        Reklama