Gwoli ścisłości. W poprzedniej dekadzie obaj Panowie współpracowali w OpenAI, jednak gdy Musk chciał całkowicie przejąć stery firmy, reszta współwłaścicieli się na to nie zgodziła. W 2018 roku szef Tesli odszedł z projektu. Konflikt pojawił się dopiero rok później w 2019, w momencie gdy Elon Musk dowiedział się o współpracy jego byłego zespołu z Microsoftem.
Dopiero w 2023 Musk stworzył własny model AI - xAI, który na ten moment nie jest tak popularny jak ChatGPT, czy chiński DeepSeek, który ostatnio namieszał na giełdzie.
W ubiegłym roku Musk pozwał byłego wspólnika. Oskarżył go o zaniechanie statutowej misji organizacji opartej o idee non-profit, open source i bezpiecznego rozwoju AI.
Drama na szczycie
Po wejściu w skład administracji Donalda Trumpa Elon Musk nie daje za wygraną w sprawie OpenAI. Teraz postanowił przekonać, a nie zwyciężyć swojego byłego partnera biznesowego, przedstawiając gigantyczną ofertę zakupu firmy.
"Czas przywrócić OpenAI do siły na rzecz dobra skupionej na bezpieczeństwie i otwartym źródle. Zapewnimy, że tak się stanie" - powiedział Musk w opublikowanym oświadczeniu.
Konsorcjum Elona Muska zaproponowało zakup OpenAI za 97,4 mld USD. Dokument został złożony na biurku firmy przez prawnika reprezentującego przedsiębiorcę, Marca Toberoffa.
W odpowiedzi szef firmy Sam Altman wbił szpilkę swojemu byłemu partnerowi biznesowemu:
”Nie, dziękuję, ale kupimy Twittera za 9,74 mld, jeśli chcesz” - napisał szef OpenAI na X.
Na ten moment to jedyny komentarz przedstawiciela OpenAI do oferty Muska - nie opublikowano jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie i raczej nie należy się tego spodziewać.
Zobacz też: “Coraz mniej kontrolujemy rozwój" - prof. Andrzej Dragan o sztucznej inteligencji dla FXMAG
Konflikt na linii Musk-Altman nie jest na rękę USA
Niedługo po objęciu fotela prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił stworzenie projektu Stargate, który jednak jest prywatną inicjatywą SoftBanku, Oracle i OpenAI, a nie państwowym programem. Porównuje się go z projektem Manhattan, z tym że ten dotyczy nie prac nad bronią jądrową, a nad rozwojem sztucznej inteligencji.
Przedsięwzięcie ma pochłonąć 500 miliardów dolarów, a Trump jest niejako jego patronem. Nierzadko podkreślał, że zamierza wspomagać rozwój AI, bo widzi w nim wielką szansę dla całego kraju. Skoro rozwój USA w najbliższych latach ma opierać się przede wszystkim właśnie na tej technologii, to w interesie Stanów Zjednoczonych jest zgoda między Muskiem a Altmanem. Do niej jednak daleko.
W ostatnich dniach obaj Panowie nie szczędzą sobie wzajemnych docinek na X. Zwykle problemy na szczycie rozwiązywane są za zamkniętymi drzwiami, jednak w sprawie Stargate jest inaczej - Elon Musk publicznie podważa potencjał OpenAI, mówiąc, że firma Sama Altamana nie ma pieniędzy na rozwój infrastruktury, co oczywiście jest dementowane przez samego zainteresowanego.
Stargate, wspólny projekt kluczowych potentatów big techu’u ma zacząć działać w kampusie w Abilene w Teksasie, Niewykluczone jest, że w miarę rozwoju projektu powstaną siedziby również w innych stanach USA. Firma Altamana zadeklarowała “odpowiedzialność operacyjną” projektu.
Sprawdź też: USA zrewolucjonizuje wydatki publiczne? Każdy cent będzie pod lupą
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję