12 sierpnia MSZ Turkmenistanu opublikowało oświadczenie w kwestii współpracy gazowej Federacji Rosyjskiej (FR), Uzbekistanu i Kazachstanu. W dokumencie wiceprezes państwowego koncernu naftowo-wydobywczego Turkmengaz skrytykował pojawiające się po stronie rosyjskiej informacje o możliwościach rozszerzenia kooperacji gazowej Rosji z Kazachstanem i Uzbekistanem oraz zainteresowania nią innych państw (Chin), a także dążenie FR do wykorzystywania gazociągu Azja Centralna–Chiny do eksportu własnego surowca do ChRL.
W komunikacie zasygnalizowano, że nasilenie się „gazowych działań” FR wobec Chin i w Azji Centralnej jest odbierane jako zagrożenie dla interesów Turkmenistanu. Te wiążą się zaś ze współpracą gazową z Pekinem, od którego Aszchabad jest uzależniony jako od partnera gospodarczego i kluczowego nabywcy turkmeńskiego gazu. Ponad 76% jego eksportu z Turkmenistanu trafia właśnie do ChRL, z czego około trzech czwartych stanowi gaz ziemny. W tym kontekście Aszchabadowi zależy, aby zachowane zostały dotychczasowe ustalenia pomiędzy Turkmenistanem, Kazachstanem, Uzbekistanem i Chinami dotyczące zasad wykorzystania regionalnej infrastruktury gazowej (chodzi o przesyłanie gazociągiem Azja Centralna–Chiny wyłącznie surowca turkmeńskiego, uzbeckiego i kazachskiego).
Oświadczenie zbiega się w czasie z intensyfikacją dyplomacji energetycznej Turkmenistanu, dążącej do uruchomienia alternatywnych względem rosyjskich kierunków współpracy gazowej i nowych rynków eksportu. Aszchabad jest w ostatnich tygodniach motorem powrotu do rozmów z UE, Azerbejdżanem i Turcją na temat gazociągu transkaspijskiego. Pod koniec lipca MSZ opublikowało komunikat wyrażający gotowość do realizacji tego projektu wraz z partnerami. Dzięki temu szlakowi turkmeński gaz mógłby popłynąć poprzez Morze Kaspijskie i kraje Kaukazu Południowego do UE. Zgodnie z zapowiedziami resortu można by nim przesyłać 30 mld m3 surowca rocznie. Powrotowi do rozmów na temat przedsięwzięcia sprzyja zainteresowanie UE dostawami paliwa z kierunków innych niż rosyjski. Pierwsze dyskusje o powstaniu gazociągu miały miejsce w końcu lat dziewięćdziesiątych. W 2011 r. Komisja Europejska uzyskała mandat do podjęcia negocjacji w sprawie magistrali z Aszchabadem i Baku, lecz zainteresowanie projektem zaczęło wygasać w związku z efektami rewolucji łupkowej i przyspieszeniem transformacji energetycznej w UE. Turkmenistan wydaje się stroną bardziej zabiegającą o reaktywację inwestycji. Pod koniec lipca przedstawiciele tamtejszego MSZ poinformowali o uzyskaniu zgody KE na organizację jeszcze w tym roku spotkania Ursuli von der Leyen i prezydenta Serdara Berdimuhamedowa w sprawie przedsięwzięcia.
Jednocześnie Aszchabad zawarł w czerwcu kontrakt na eksport gazu do Iranu. Według doniesień turkmeńskiej rozgłośni RFE/RL i niezależnego medium Turkmen.news kwestia umowy z objętym sankcjami Teheranem miała być nieoficjalnie konsultowana przez Berdimuhamedowa z przedstawicielami USA. Kontrakt podpisano w czerwcu br., docelowo ma pozwolić na dostawy z Turkmenistanu do Iranu 10 mln m3 gazu dziennie. Szczegółów umowy, w tym długości jej obowiązywania, rocznych wolumenów i ceny zakontraktowanego paliwa, nie podano.
Zobacz także: 538. dzień wojny. Próby przełamania rosyjskiej obrony pod Robotynem
Komentarz
- Publikacja ostrego materiału zawierającego jawnie krytyczną, niewątpliwie konsultowaną na najwyższym szczeblu wypowiedź wiceprezesa państwowego koncernu (de facto urzędnika państwowego) na temat kooperacji Moskwy, Taszkentu i Astany jest praktyką niecodzienną jak na standardy polityki turkmeńskiej. Formalnie neutralny, a w rzeczywistości izolacjonistyczny Turkmenistan, państwo skrajnie autorytarne z elementami totalitaryzmu (np. kult jednostki) zazwyczaj nie zabiera głosu w sprawie wydarzeń na świecie, stosunków z innymi krajami i swojej strategii polityczno-gospodarczej. Oświadczenie świadczy więc o tym, że Aszchabad odbiera ostatnie działania FR na rynku gazu w regionie jako istotne zagrożenie dla własnych interesów. Chce on utrzymać pozycję głównego dostawcy gazu rurociągowego do Chin, a zarazem hamować rosnące ambicje i aktywność Rosji w regionalnym sektorze gazowym.
- Turkmenistan to lider produkcji gazu w Azji Centralnej. Zarazem dysponuje jednymi z największych potwierdzonych zasobów surowca na świecie. W ciągu kilku ostatnich lat lwią część produkcji sprzedawał ChRL. Według informacji zawartych w oświadczeniu przedstawiciela turkmeńskiego MSZ aktualne zobowiązania eksportowe wobec strony chińskiej wynoszą 40 mld m3 gazu rocznie. Jednocześnie obowiązuje umowa na dostawy surowca do Rosji. W latach 2019–2021 wzrosły one do 10 mld m3 rocznie. Eksport gazu jest kluczowym źródłem turkmeńskich dochodów budżetowych.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję