Notowania ropy naftowej: rozczarowujący popyt na czarne złoto. Jak spadek importu miedzi do Chin w marcu wpłynął na cenę metalu?

Wczoraj notowania ropy naftowej zwyżkowały za sprawą rozbudzonych na nowo obaw o podaż tego surowca – Rosjanie bowiem oznajmili, że rozmowy pokojowe z Ukrainą utknęły w martwym punkcie. To oznacza m.in. narastającą presję na Unię Europejską, by jak najszybciej zająć się sankcjami na import nie tylko węgla czy stali, ale przede wszystkim ropy naftowej i gazu ziemnego. Te decyzje jednak stoją pod znakiem zapytania, bowiem wiązałyby się one z dużym ryzykiem dotyczącym bezpieczeństwa energetycznego Europy.
Tymczasem na świecie pojawia się coraz więcej danych wskazujących na rozczarowujący popyt na ropa naftową. OPEC w swoim miesięcznym raporcie obniżył prognozę tegorocznego popytu na ropę naftową na świecie. Według kartelu,, w 2022 r. globalny popyt na ropę wzrośnie o 3,67 mln baryłek dziennie, czyli o 480 tys. baryłek mniej niż prognozowano w poprzednim raporcie. Według OPEC, przyczyną niższego popytu będą trudności gospodarcze wielu państw świata (z Ukrainą i Rosją na czele), powrót lockdownów w Chinach, wysoka inflacja i na tyle wysokie ceny paliw, przy których konsumenci będą minimalizować ich wykorzystanie.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Dane sugerujące niższy popyt na ropę naftową pojawiły się zresztą także dzisiaj w Chinach. W comiesięcznym raporcie dotyczącym handlu zagranicznego podano bowiem, że w marcu import ropy naftowej do Chin wyniósł 42,71 mln baryłek, czyli około 10,06 mln baryłek dziennie. To aż o 14% niższa wartość niż w analogicznym okresie rok temu (11,69 mln baryłek dziennie w marcu 2021 r.). To także mniej niż średnia dla stycznia i lutego br., wynosząca 10,53 mln baryłek.
Obawy związane z niższym popytem na ropę naftową to obecnie główny czynnik wspierający stronę podażową na rynku tego surowca. Niemniej, ostatecznie najważniejszym czynnikiem, który w kolejnych tygodniach będzie decydował o cenach ropy naftowej, pozostaje rozwój sytuacji w Ukrainie.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Bieżący tydzień na rynku miedzi przynosi mieszane nastroje. Po słabej poniedziałkowej sesji, cena miedzi wczoraj i dzisiaj odrabiała straty, jednak ma trudności, aby wybić się wyżej. Notowania miedzi w USA znajdują się obecnie w okolicach 4,71 USD za funt, czyli w rejonie, blisko którego poruszały się także w ostatnich kilku tygodniach.
Dzisiaj na pierwszy plan na rynku miedzi wysuwają się dane dotyczące importu tego metalu do Chin. Pokazały one bowiem kontynuację widocznej już wcześniej tendencji spadkowej – w marcu import miedzi do Chin już po raz trzeci z rzędu pokazał zniżkę w ujęciu rdr. Wyniósł on bowiem nieco ponad 504 tysiące ton, czyli o 8,8% mniej w ujęciu rdr.
Niewiele wskazuje na to, że ta sytuacja się istotnie poprawi w II kwartale br., bowiem chińska gospodarka właśnie stanęła w obliczu wyzwania, jakim jest kolejna fala wzrostu zakażeń koronawirusem. Lockdowny, wprowadzone m.in. w Szanghaju oraz Jilin, doprowadziły do obniżenia aktywności wielu sektorów przemysłu, a to z pewnością przełoży się na popyt na miedź w Chinach także w kwietniu (a być może także w kolejnych miesiącach). To o tyle istotne, że Chiny są największym na świecie konsumentem miedzi, odpowiadającym za ponad połowę globalnego popytu na ten surowiec.
Notowania miedzi w USA – dane dzienne
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję