Kurs złota znów w okolicach 2000 USD za uncję. Ceny pszenicy pod znakiem zapytania

Notowania złota znalazły się wczoraj pod większą presją podaży – cena tego kruszcu tym samym zeszła nieznacznie poniżej 2000 USD za uncję i dziś rano porusza się w wąskiej konsolidacji w okolicach wtorkowego zamknięcia.
Przed nami nerwowy okres na rynku złota. Istnieje duża szansa na to, że ceny tego surowca będą walczyły o powrót ponad barierę 2000 USD za uncję, jednak duży będzie w tym udział danych makroekonomicznych oraz deklaracji ze strony przedstawicieli banków centralnych, z Fed na czele.
Na razie wypowiedzi te sugerują, że Rezerwa Federalna nie będzie się śpieszyć z obniżkami stóp procentowych, zwłaszcza w obliczu przyzwoitych danych makro w USA. To zrewidowało pojawiające się ostatnio na rynku spekulacje, że do pierwszej obniżki stóp procentowych w USA mogłoby dojść już w bieżącym roku. W kwestii czerwcowego posiedzenia, na razie dane FedWatch sugerują 78,6% szans na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
W rezultacie, na rynek powróciła siła dolara amerykańskiego, która negatywnie przełożyła się na ceny złota. Dodatkowym wsparciem dla dolara są informacje o tym, że amerykańska administracja jest już bliska wypracowania porozumienia związanego z limitem zadłużenia.
Notowania złota – dane dzienne
Utrzymywanie się wysokich stóp procentowych i nieustająca siła dolara amerykańskiego są czynnikiem, który przekłada się na presję spadkową na ceny złota. Jednak, o ile inwestorzy instytucjonalni podchodzą do kruszcu z dystansem, to popyt na złoto fizyczne utrzymuje się na wysokich poziomach. Wielu inwestorów dodaje kruszec do swojego portfela jako tzw. bezpieczną przystań.
Mieszane dane z rynku pszenicy, ważne porozumienie w centrum uwagi. Notowania pszenicy na przestrzeni ostatnich miesięcy poruszały się pod presją podaży. Cena tego zboża w Stanach Zjednoczonych, która jeszcze rok temu sięgała 12-13 USD za buszel, obecnie porusza się na poziomach o połowę niższych, w okolicach 6,50 USD za buszel.
Obecnie spadek cen pszenicy wyhamował, a na notowania tego zboża działa kilka czynników, które składają się na mieszany obraz dalszych ruchów cenowych. Z jednej strony, globalna podaż pszenicy jest duża – jak na razie, nie ma mowy o niedoborach zboża, rynek jest dobrze zaopatrzony. Co więcej, dane dotyczące eksportu pszenicy z USA były słabe, co także przyczyniło się do pogorszenia wycen tego zboża na rynku amerykańskim.
Z drugiej strony, jakość pszenicy w USA jest gorsza od oczekiwań, co pokazały ostatnie dane Departamentu Rolnictwa w tym kraju. Ponadto, ważą się losy porozumienia dotyczącego eksportu zbóż z Ukrainy drogą morską przez Morze Czarne. Na dzisiaj zaplanowane jest wypłynięcie ostatniego statku z ukraińskim zbożem na mocy porozumienia wygasającego jutro. Teraz oczy uczestników tego rynku są zwrócone na Rosję, bowiem to od decyzji tego kraju zależy przedłużenie porozumienia.
O ile Rosja w ostatnich tygodniach groziła wycofaniem się z porozumienia umożliwiającego eksport ukraińskiego zboża przez Morze Czarne, to takie zabiegi retoryczne już się jej wcześniej zdarzały, a na rynku i tak oczekiwane jest przedłużenie porozumienia. Zresztą, nawet jeśli by tej decyzji nie było, Ukraina ma możliwości eksportu zbóż – jedynie są one droższe.
Notowania pszenicy w USA – dane dzienne
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję