Ceny ropy skoczyły w trakcie ostatnich kilkunastu godzin, a nie można wykluczyć także dalszej ich wspinaczki w górę. Wszystko przez informacje wywiadowcze dotyczące eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie, które ujrzały światło dzienne dzięki CNN.
Na chwilę obecną cena za kontrakt terminowy na baryłkę ropy na amerykańskiej giełdzie Nymex wynosi 63,10 USD. Tylko w ciągu trwającej obecnie sesji giełdowej skoczyła ona o 1,5%. Podobnie było zresztą w przypadku innych instrumentów finansowych dotyczących tego samego surowca. Cena ropy West Texas Intermediate wzrosła o 1,6%.
Cena kontraktów terminowych na baryłkę ropy notowanych na Nymex
✕Źródło: Trading View
To, jak ceny zachowają się dalej, będzie w dużej mierze zależało od kolejnych informacji spływających do nas z okolic Izraela. Co przekazano do tej pory?
Izrael szykuje się do ataku
Z informacji pozyskanych przez CNN od niewspomnianych z imienia i nazwiska członków amerykańskiej administracji wynika, że Izrael przygotowuje się do ataku na Iran. I to niestety nie byle jakiego, bo mowa o bombardowaniu placówek nuklearnych na terenie tego państwa. Konsekwencje takiego scenariusza mogą być wyjątkowo dramatyczne i daleko idące.
Stany Zjednoczone, które opowiadają się po stronie Izraela, próbują od jakiegoś czasu uniknąć eskalacji tego konfliktu, ale na razie negocjacje nie posuwają sprawy za bardzo do przodu. Z kolei ciśnienie na Bliskim Wschodzie nieprzerwanie narasta i niedługo może znaleźć ujście w postaci ataku rakietowego. Jak podkreśla źródło, Izraelowi nie podoba się w obecnie trwających rozmowach fakt, że w grę nie wchodzi całkowite zrezygnowanie Iranu z przetwarzania uranu, a jedynie ograniczenie tego procesu.
Reklama
CNN podkreśla, że nie dotarł do informacji, które stuprocentowo potwierdzałyby to, że atak jest już zaplanowany. Nawet sami członkowie amerykańskiej administracji mają być podzieleni, co do tego, czy bombardowanie faktycznie nastąpi. Niemniej, obserwacje wywiadowcze strony amerykańskiej mają wskazywać na to, że izraelska armia powoli się do tego szykuje. Dwa niezależne źródła cytowane przez CNN mówią bowiem o przeprowadzonych ćwiczeniach powietrznych oraz transferach rakiet.
Wzrost cen ropy w reakcji na takie wieści dziwić nie może. Kraje Bliskiego Wschodu są czołowymi producentami tego surowca, a potencjalna eskalacja konfliktu w tym rejonie może znacząco utrudnić, a być może nawet uniemożliwić jego eksport. I to nie tylko z objętego konfliktem Iranu. Ewentualna eskalacja wojny może też skutecznie zablokować szlak eksportowy idący od Zatoki Perskiej, co dodatkowo skomplikuje transport ropy z Kuwejtu, Iraku, Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Jeśli więc w kolejnych godzinach czy dniach będą spływały do nas następne informacje wskazujące na atak, ceny mogą jeszcze skoczyć. Szczególnie wtedy, gdy któraś ze stron potwierdzi to oficjalnie. Póki co rynek bazuje bowiem tylko na prasowych doniesieniach.
Reklama
Niewykluczone, że w obliczu spływania takich wieści USA wrzuci kolejny bieg w negocjacjach z Iranem. Oddelegowany w tej sprawie członek administracji amerykańskiej, Steve Witkoff miał przekazać CNN, że kolejna runda rozmów może odbyć się nawet w tym tygodniu w Europie. Do dogadania jest z pewnością wiele kwestii, bo jeszcze niedawno przywódca Iranu,
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję