Nowe kopalnie metali ziem rzadkich znajdują się we wschodniej części Mjanmy, czyli kraju sąsiadującego z Chinami. Jak można się domyśleć, kontrola nad obszarem, na którym znajdują się cenne złoża, nie została zarządzona na zasadzie porozumienia między krajami, a przejęta siłą. Dokonała tego partyzancka armia wspierana przez Pekin - informuje agencja Reuters, powołując się na różne źródła, w tym osoby, które widziały chińskich żołnierzy na górzystym terenie w Mjanmie.
Czytaj też: Trump potwierdził umowę z Chinami. To nie koniec problemów w branży
Chiny przejmują cenne surowce
Chiny posiadają jedne z największych na świecie zasobów metali ziem rzadkich. To niezwykle cenne pierwiastki, które wykorzystywane są między innymi do nowoczesnych technologii - od elektroniki poprzez przemysł lotniczy aż do przemysłu medycznego. Chodzi między innymi o produkcję: magnesów, baterii, laserów i wyświetlaczy.
Globalne zapotrzebowanie na rzadkie pierwiastki ciągle rośnie stąd poszukiwanie kolejnych złoży. Takie odkryte zostały w górzystej Mjanmie, gdzie jak donosi Reuters, bojówka wspierana przez chińskie władze przejęła kontrolę nad obszarem, w którym odkryto pokłady metali ziem rzadkich.
Zasoby mają znaczenie nie tylko pod względem gospodarczym, ale także strategicznym. Pozwalają Pekinowi na uzyskanie karty przetargowej w negocjacjach handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, które mają ogromne zapotrzebowanie na cenne pierwiastki. Te znajdujące się na terenie USA są niewystarczające, aby zaspokoić potrzeby amerykańskiego przemysłu.
W nowych kopalniach, w których prowadzona jest eksploracja, znajdują się między innymi złoża dysprozu i terbu.
Reuters zaznaczył, że o przejęcie kontroli nad terytorium Mjanmy przez armię wspieraną przez Chiny zapytała przedstawicieli chińskiej administracji, ale zarówno Ministerstwo Handlu Chin, jak i UWSA (największa grupa zbrojeniowa w stanie Szan) i junta (grupa wojowników wspierana przez Pekin) nie odpowiedziały na pytania agencji.
Chińczycy budują przewagę
Dostęp do nowych pokładów metali ziem rzadkich stawia Pekin w jeszcze mocniejszej niż wcześniej pozycji. Chodzi nie tylko o gospodarkę Państwa Środka, ale także wpływy polityczne na świecie. Chiny zwiększają swoje wpływy w geopolityce, powodując uzależnienie od siebie innych krajów, w tym także ogromnych gospodarek takich, jak Rosja czy Stany Zjednoczone. Zwłaszcza te drugie, w ostatnim czasie zostały odseparowane od surowców z Państwa Środka przez wojnę handlową. Posiadanie dużych pokładów rzadkich minerałów zmienia pozycję Chin w negocjacjach, o czym doskonale wie ich przywódca Xi Jinping w kontekście negocjacji z Donaldem Trumpem.
Warto przedstawić w tym miejscu chronologię zdarzeń i pozycję, jaką oba państwa miały w czasie handlowego konfliktu. Ten został wywołany na początku kwietnia, po wprowadzeniu amerykańskich ceł na importowane towary z Chin. Władze Państwa Środka nie pozostały dłużne, wprowadzając taryfy odwetowe. Choć początkowo wydawało się, że to Biały Dom będzie dyktował warunki rozmów o ewentualnym porozumieniu handlowym, to w trakcie eskalacji handlowych “przepychanek” jego pozycja zaczęła słabnąć, w wyniku konsekwencji taryf, które zaczęła odczuwać gospodarka USA.
Po tygodniach batalii obie strony zaczęły łagodzić konflikt, zmniejszając wysokość taryf, które dotykały mocno oba państwa, które są już po dwóch rundach negocjacji, które mają doprowadzić do handlowego porozumienia. Pozycja chińskiego przywódcy z każdym kolejnym argumentem - wśród nich są złoża metali ziem rzadkich, które mogą być eksportowane do USA - wydaje się być mocniejsza. To nie jest jednak tak, że Donald Trump nie ma w tej dyskusji już nic do powiedzenia. Wymiana handlowa jest niezbędna dla obu krajów. Chińczycy chcą mieć dostęp do amerykańskich chipów, które są wykorzystywane w różnych gałęziach chińskiej gospodarki.
Zobacz również: Nowe plany celne Trumpa. Zmiana kluczowego terminu negocjacji
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję