Kurs dolara runął o 37 groszy. Uważaj! “USD jest znacznie przewartościowany”
Samochód naładujesz w 5 minut. Przełomowe odkrycie rywala pogrąży Teslę?
Chiny zdominowały AI. Akcje tej firmy wystrzeliły
“W Polsce kredyty są zbyt drogie”. Ulga dla kredytobiorców możliwa w lipcu
Cena ropy będzie niższa. To marne pocieszenie
Notowania ropy naftowej jak na razie, znajdują się na drodze do zakończenia bieżącego tygodnia na minusie. Niemniej, dzisiejsza sesja rozpoczyna się od zwyżki, głównie za sprawą polepszenia nastrojów na światowych rynkach finansowych oraz ogólnego nastawienia risk-on.
Mimo utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie, inwestorzy na rynku ropy naftowej reagują na nie już w niewielkim stopniu. Oczywiście czynnik ten pozostaje istotny, ale na pierwszy plan w tym tygodniu wybiły się liczne dane makro, natomiast wczoraj w centrum uwagi inwestorów była decyzja Rezerwy Federalnej dotycząca stóp procentowych w USA. Fed pozostawił je na niezmienionym poziomie, podkreślając, że na razie nie rozważa obniżek i że uważnie śledzi dane makro.
Inwestorzy ten komunikat odczytali przede wszystkim jako przypieczętowanie faktu zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA – co negatywnie odbiło się na dolarze i poskutkowało zwyżkami na rynkach m.in. akcji oraz ropy naftowej.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Jednak argumentów negatywnie wpływających na ceny ropy nie brakuje. Jednym z nich są rosnące zapasy ropy naftowej w USA – wczoraj Departament Energii pokazał drugą z rzędu tygodniową zwyżkę – jak również coraz większa produkcja ropy w tym kraju.
Według opublikowanego w tym tygodniu miesięcznego raportu Energy Information Administraton, będącego częścią Departamentu Energii, w sierpniu produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych kontynuowała wzrost i wyniosła 13,1 mln baryłek dziennie. To rekord, który pobił poprzednie maksimum, ustanowione w listopadzie 2019 r. na poziomie 13 mln baryłek dziennie.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Notowania złota w poprzednim tygodniu dynamicznie przekroczyły barierę 2000 USD za uncję na skutek rosnącej globalnej awersji do ryzyka. Niemniej, w ostatnich dniach ten efekt przygasł, a cena kruszcu zniżkowała na nowo poniżej wspomnianej psychologicznej bariery. Obecnie cena złota porusza się jednak niedaleko – pozostaje ona w pobliżu 2000 USD za uncję, dziś oscylując w rejonie 1994-1995 USD za uncję.
Wczorajsza sesja, mimo że przyniosła podwyższoną zmienność cen złota, ostatecznie nie wpłynęła istotnie na wycenę kruszcu. Amerykański Fed nie zmienił poziomu stóp procentowych, co było szeroko oczekiwane na rynku. Zarówno krótko-, jak i długofalowo polityka monetarna Fed sprzyja kontynuacji zwyżek cen złota, bowiem zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych w USA będzie negatywnie przekładać się na wartość dolara i otwierać metalom szlachetnym drogę do kontynuacji zwyżek.
Jedynym czynnikiem, który ten efekt zaburza, jest kwestia awersji do ryzyka. Złoto zazwyczaj najmocniej zyskuje w okresach niepewności, konfliktów, napięć geopolitycznych – co było widać także w ostatnich latach (pandemia, inwazja Rosji na Ukrainę) oraz ostatnich tygodniach (konflikt Izrael-Palestyna). Tymczasem polepszenie nastrojów po komunikacie Fed dzisiaj trochę tłumi blask kruszcu jako tzw. bezpiecznej przystani.
Notowania złota – dane dzienne
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję