Nowy tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczął się od zniżki. Cena ropy WTI nie zdołała na dłużej utrzymać się powyżej poziomu 46 USD za baryłkę, a cena ropy Brent nie dotarła do ważnego psychologicznego oporu na poziomie 50 USD za baryłkę (aczkolwiek w piątek była już bardzo blisko) i zamiast tego spadła do okolic 48 USD za baryłkę.
Taki rozwój sytuacji na rynku ropy naftowej nie dziwi, zważywszy że pojawiają się na nim nadal te same problemy. Kartel OPEC+ w poprzednim tygodniu nie zaskoczył swoją decyzją o styczniowym delikatnym podwyższeniu limitów produkcji ropy naftowej w ramach porozumienia naftowego, a podczas spotkania sygnatariuszy pojawiło się wiele punktów spornych. W rezultacie, już za kilka tygodni konieczne będą kolejne rozmowy OPEC+ oraz podjęcie decyzji co do następnych miesięcy. Według nieoficjalnych informacji, prawdopodobnie kolejne spotkanie w sprawie porozumienia naftowego odbędzie się 4 stycznia 2021 r.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
A w międzyczasie na rynku ropy naftowej dają o sobie znać dotychczasowe wyzwania, związane z pandemią. Co prawda kwestia wprowadzenia szczepionki do powszechnego użytku cały czas postępuje, ale jednocześnie liczba zakażeń pozostaje duża, co tym bardziej rzuca się w oczy w okresie okołoświątecznym, kojarzonym z rodzinnymi wyjazdami i spotkaniami. Na nowe obostrzenia zdecydował się stan Kalifornia, który nakazał zamknięcie sklepów oraz pozostanie ludności w domach, zaś przedłużenie lockdownów lub wprowadzenie kolejnych restrykcji rozważają również inne stany i kraje.
Brak tak dużej liczby świątecznych i zimowych wyjazdów jak dotychczas z pewnością będzie miał negatywne przełożenie na popyt na ropę naftową. Szczepionka daje nadzieje na rozpoczęcie stopniowego powrotu do normalności, ale ten proces będzie trwał jeszcze zapewne przez wiele tygodni. O ile OPEC+ nie zapewni impulsu do wzrostu cen ropy naftowej, możemy widzieć na tym rynku delikatną korektę lub konsolidację notowań.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
ZŁOTO
Złoto najdroższe od ponad dwóch tygodni
Notowania złota rozpoczęły bieżący tydzień wyraźnym wzrostowym akcentem. Wczoraj cena tego kruszcu zwyżkowała 1,4% i przekroczyła poziom 1860 USD za uncję, a dzisiaj rano już otarła się o 1870 USD za uncję.
Główną przyczyną tak dynamicznego wzrostu notowań złota są nadzieje na kolejny program stymulacyjny w Stanach Zjednoczonych, który ma pomóc tamtejszej gospodarce w walce ze skutkami pandemii. Niemniej, dodatkowe wsparcie oznacza też większą presję inflacyjną, a to sprzyja wzrostom notowań złota, które jest traktowane właśnie jako zabezpieczenie przed inflacją.
Ponadto, nie bez znaczenia pozostają obawy dotyczące rozwoju pandemii w okresie okołoświątecznym. Amerykański stan Kalifornia wprowadził nowe restrykcje dotyczące funkcjonowania sklepów oraz przemieszczania się, a podobne kroki rozważają inne stany i kraje. Wszystko po to, aby zapobiec ponownemu wyraźnemu wzrostowi zakażeń w najbliższych tygodniach. Złoto jest postrzegane jako tzw. bezpieczna przystań na rynkach finansowych, więc podwyższona niepewność sprzyja zwyżkom cen kruszcu.
Notowania złota – dane dzienne
Nota prawna:
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję