Partia Liberalna Kanady wygrała wybory do parlamentu federalnego. Liderem ugrupowania jest sprawujący obecnie urząd premiera Kanady Mark Carney.
Liberałowie będą rządzili czwartą kadencję. „Kanada jest czymś więcej niż narodem”, mówi premier
Strona Elections Canada na bieżąco aktualizuje wyniki wyborów, z których nie wynika jeszcze, czy Partii Liberalnej uda się utworzyć rząd większościowy. Zagraniczne media donoszą jednak, że Liberałowie po raz pierwszy od 114 lat będą rządzili czwartą kadencję.
Wykres. Wyniki wyborów do parlamentu federalnego w Kanadzie (stan na 29.04 10:00)
Źródło: BBC.
Mark Carney podczas przemówienia po ogłoszeniu wygranej w wyborach przedstawił kierunek, w jakim zamierza poprowadzić Kanadę, podkreślając tym samym priorytety Partii Liberalnej na najbliższy czas.
„Zacznę od wartości pokory i przyznam, że mam do niej wiele powodów. W trakcie mojej długiej kariery popełniłem wiele błędów i popełnię ich jeszcze więcej. Zobowiązuję się jednak otwarcie do nich przyznawać, szybko je naprawiać i zawsze się na nich uczyć”, powiedział Mark Carney.
„Pokora podkreśla znaczenie rządzenia jako zespół oraz konstruktywnej współpracy ze wszystkimi partiami w całym Parlamencie. Partnerskiej współpracy z prowincjami i terytoriami oraz rdzenną ludnością”, dodał.
Carney zaznaczył, że istotną kwestią dla jego partii jest wzmocnienie kanadyjskiej gospodarki.
„Wytyczymy nową ścieżkę naprzód, ponieważ to Kanada i my decydujemy o tym, co się tu dzieje. Będziemy musieli myśleć z rozmachem i działać z rozmachem. Będziemy musieli robić rzeczy wcześniej uważane za niemożliwe w tempie, jakiego nie widzieliśmy od pokoleń”, powiedział Mark Carney.
Premier Kanady podkreślił również znaczenie wzmocnienia kluczowych sektorów gospodarki, zapowiadając działania na rzecz poprawy sytuacji w obszarze mieszkaniowym, rozwoju relacji handlowych, transformacji energetycznej, czy wzmocnienia miejsc pracy.
„Kanada jest czymś więcej niż narodem. Jesteśmy i zawsze będziemy konfederacją. Świętym zbiorem idei i ideałów zbudowanych na praktycznych fundamentach, o których wiemy, że nie zawsze były doskonałe, ale zawsze staramy się być dobrzy. Robimy rzeczy, ponieważ są słuszne, a nie dlatego, że są łatwe i postrzegamy życzliwość jako cnotę, a nie słabość”, mówił Mark Carney.
Zobacz również: Wojna handlowa nabiera tempa. Chiny i Kanada rewanżują się USA
To wygrana dzięki Trumpowi, donosi New York Times
Gospodarka Kanady znajduje się teraz w trudnej sytuacji. Cła Donalda Trumpa zwiększyły niepewności handlowe w kraju, którego zarówno decydenci, jak i mieszkańcy od początku przeciwstawiali się pomysłom Republikanina o przyłączeniu Kanady do USA jako 51. stanu.
W ostatnim czasie doszło również do zmiany na stanowisku premiera kraju, o czym pisaliśmy w artykule: Premier Kanady zrezygnował ze stanowiska. Jak zareagował kurs dolara i giełda?
Jak donosi New York Times, to właśnie te wydarzenia miały zwiększyć poparcie dla Partii Liberalnej Kanady oraz chęć uniezależnienia się kraju od Stanów Zjednoczonych, co wybrzmiało również w przemowie Marka Carneya.
„Jak ostrzegałem od miesięcy, Ameryka chce naszej ziemi, naszych zasobów, naszej wody, naszego kraju. Ale to nie są czcze pogróżki. Prezydent Trump próbuje nas złamać, aby Ameryka mogła nas posiadać”, powiedział Mark Carney. „To się nigdy nie stanie”, dodał.
„Nasza stara relacja ze Stanami Zjednoczonymi, relacja oparta na stale rosnącej integracji, dobiegła końca. System otwartego globalnego handlu, zakotwiczony przez Stany Zjednoczone, system, na którym Kanada polegała od czasów II wojny światowej, system, który, choć nie jest doskonały, pomógł zapewnić dobrobyt krajowi przez dziesięciolecia, dobiegł końca”, zaznaczył Carney dodając, że choć Kanada jest już po „szoku związanym z amerykańską zdradą”, nigdy nie powinna zapomnieć o tych „lekcjach”.
Premier Kanady nie wykluczył negocjacji z Donaldem Trumpem. Podkreślił jednak, że jego priorytetem będzie wzmocnienie relacji z innymi partnerami, w tym także z Europą.
„Kiedy usiądę z prezydentem Trumpem, będzie to miało na celu omówienie przyszłych stosunków gospodarczych i bezpieczeństwa między dwoma suwerennymi narodami. I będziemy w pełni świadomi, że mamy wiele, wiele innych opcji niż Stany Zjednoczone, aby budować dobrobyt dla wszystkich Kanadyjczyków”, powiedział.
„Wzmocnimy nasze relacje z wiarygodnymi partnerami w Europie, Azji i innych miejscach na świecie”, obiecał Mark Carney.
Prezydent Stanów Zjednoczonych w poniedziałek rano kolejny raz wspomniał o swoim pomyśle anektowania Kanady, nawołując właśnie do wyborów w Kanadzie.
„Powodzenia dla wspaniałych mieszkańców Kanady. Wybierzcie człowieka, który ma siłę i mądrość, aby obniżyć wasze podatki o połowę, zwiększyć waszą siłę militarną, za darmo, do najwyższego poziomu na świecie, sprawić, że wasze samochody, stal, aluminium, drewno, energia i wszystkie inne firmy będą PIĘCIOKROTNIE większe, Z ZEROWYMI TARYFAMI LUB PODATKAMI, jeśli Kanada stanie się ukochanym 51. Stanem Stanów Zjednoczonych Ameryki. Koniec ze sztucznie nakreśloną linią sprzed wielu lat [...]”.
„Ameryka nie może już subsydiować Kanady setkami miliardów dolarów rocznie, które wydawaliśmy w przeszłości. To nie ma sensu, chyba że Kanada jest stanem!”, dodał.
Zwycięstwa Partii Liberalnej Kanady pogratulował z kolei Joe Biden, były prezydent Stanów Zjednoczonych.
„Gratuluję premierowi Markowi Carneyowi i Partii Liberalnej sukcesu w wyborach w Kanadzie. Jestem przekonany, że Mark będzie silnym liderem na rzecz podstawowych wartości i interesów, które dzielą Kanadyjczycy i Amerykanie”, napisał Joe Biden.
Zobacz również: Gospodarka udźwignie ciężar Trumpa? Kanada nie daje za wygraną
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję