Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

USA wkroczy do wojny na Bliskim Wschodzie? Oto jasny sygnał

Amerykanie przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu między Izraelem a Iranem, przekierowując część swoich sił wojskowych na Bliski Wschód. To strategiczny manewr czy przygotowanie do ewentualnej militarnej operacji?

USA wkroczy do wojny na Bliskim Wschodzie? Oto jasny sygnał
Zvonimir Barisin/PIXSELL/Press Association/East New
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Amerykańskie wojsko w drodze na Bliski Wschód?
    1. Amerykańska pomoc z powietrza
      1. Strategiczny ruch Białego Domu

        Sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej napięta. Większość światowych przywódców z boku obserwuje rozwój starć między Izraelem a Iranem. Niektórzy podejmują jednak pierwsze działania — prezydent USA przekierował część amerykańskich sił zbrojnych w okolice konfliktu.

         

        Amerykańskie wojsko w drodze na Bliski Wschód?

        Stany Zjednoczone przekierowują część swojej siły uderzeniowej bliżej Bliskiego Wschodu. Na Morze Śródziemne kieruje się lotniskowiec USS Nimitz, który w poniedziałek wyruszył z Morza Południowochińskiego.

        Tym samym USS Nimitz dołączy do drugiego okrętu, który już znajduje się w tym regionie. Chodzi o USS Carl Vinson.

        Jak podaje portal The War Zone, powołujący się na anonimowe źródła z Pentagonu, przemieszczenie się USS Nimitz na Bliski Wschód było planowane już wcześniej, ale decyzja została przyspieszona. W teorii lotniskowiec miał zastąpić w regionie USS Carl Vinson, ale na razie nie ma informacji, aby stacjonujący dotychczas na Morzu Śródziemnym okręt lotniczy miał opuścić obecną pozycję. To może oznaczać, że w najbliższym czasie Amerykanie będą mieli dwa lotniskowce na tym terenie. 

         

         

        Reklama

        To duży punkt strategiczny w przypadku eskalacji konfliktu między Izraelem i Iranem. Sam USS Nimitz może pomieścić na pokładzie ponad 60 samolotów, a także około 5 tys. żołnierzy. USS Carl Vinson jest okrętem tej samej klasy.

         

        Czytaj też: Donald Trump o konflikcie Izraela z Iranem: „Możliwe, że się zaangażujemy”

         

        Amerykańska pomoc z powietrza

        Lotniskowiec to nie jedyna pomoc wojskowa przekierowana przez Amerykanów na Bliski Wschód. Z nieoficjalnych informacji przekazywanych przez The War Zone wynika, że w rejon prawdopodobnie wysłany został przynajmniej jeden okręt podwodny, który z reguły towarzyszy lotniskowcom marynarki wojennej USA. W region przekierowane zostały także tankowce, w tym KC-135R i KC-46A.

         

        Reklama

         

         

        Strategiczny ruch Białego Domu

        Zwiększona obecność amerykańskich wojsk w regionie konfliktu nie musi oznaczać włączenia się wojsk USA do walki, choć nie można tego wykluczyć. To na pewno duży ruch strategiczny pokazujący siłom irańskim, że w przypadku ataku na amerykańskie obiekty znajdujące się na tym terenie Stany Zjednoczone natychmiast odpowiedzą siłą. 

        Źródła, na które powołuje się agencja Reuters wskazują, że Biały Dom poinformowały kraje regionu, iż podejmują przygotowania obronne i przejdą do działań ofensywnych, jeśli Iran zaatakuje jakiekolwiek amerykańskie obiekty. USA już teraz posiada na Bliskim Wschodzie blisko 40 tys. żołnierzy, dysponuje systemami obrony powietrznej (w tym kilka baterii  Patriot, które zostały przekierowane w region z Indo-Pacyfiku w ubiegłym roku, a także baterię  Terminal High Altitude Area Defense), myśliwcami i okrętami wojennymi, z których mogą zostać wystrzelone rakiety. 

        Temat konfliktu na Bliskim Wschodzie i ewentualnego udziału w nim amerykańskich wojsk zostanie omówiony podczas odbywającego się w Kanadzie szczytu G7.

         

        Reklama

        Zobacz również: Konsekwencje mogą być wstrząsające. Co dalej z konfliktem Izrael - Iran?

         

         

        Kamil Markiewicz

        Kamil Markiewicz

        Dziennikarz, który od 20 lat pracuje w mediach. Zaczynał od relacjonowania lokalnych wydarzeń w regionalnych gazetach ukazujących się w województwie świętokrzyskim. Najdłużej, bo ponad dekadę pisał o sporcie na łamach dziennika Echo Dnia. W swojej dotychczasowej karierze zawodowej zajmował się nie tylko sportem. Przez ponad sześć lat współpracował z Telewizją Polską, gdzie zajmował się tematami społecznymi, gospodarczymi, politycznymi oraz sportowymi. Przez blisko pięć lat współprowadził audycję "Interwencja" na antenie Polskiego Radia Kielce. Pracę w magazynie łączy z pracą w telewizji. Gospodarz programu publicystycznego "Uważam, że..." na antenie Lokalna TV. Oprócz pracy w mediach prowadzi także szkolenia z autoprezentacji.
         


        Tematy

        konflikt zbrojny

        Bliski WschódIzraelIran

        armia USA

        wojna
        komentarze

        Komentarze

        Sortuj według:  Najistotniejsze

        • Najnowsze
        • Najstarsze

        Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

        Reklama
        Reklama

        Najnowsze

        Polecane