- Czy Jerome Powell zostanie zdegradowany ze stanowiska prezesa Fed?
- Jak polityka Trumpa będzie wpływać na politykę Rezerwy Federalnej?
- Co prezes NBP ma wspólnego z Powellem? Zaskakujące podobieństwa
Jerome Powell postawi się Trumpowi?
Donald Trump po raz drugi wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Tym samym powraca temat związany z możliwością usunięcia Jerome'a Powella ze stanowiska prezesa Rezerwy Federalnej (Fed).
W czwartek odbyła się konferencja prasowa banku centralnego USA po ogłoszeniu przez nią obniżki stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego.
Podczas niej jeden z dziennikarzy zasugerował, że niektórzy doradcy nowego prezydenta twierdzili, że Powell powinien zrezygnować ze stanowiska. Zapytał prezesa Fed czy odszedłby, gdyby Trump poprosił go o to.
Powell odpowiedział na to pytanie krótko i stanowczo: “nie”.
„To niedozwolone przez prawo” – odpowiedział na pytanie o jego pogląd na temat ewentualnych uprawnień, jakie Trump mógłby mieć w zakresie zwolnienia lub zdegradowania Powella lub innych wysoko postawionych urzędników Rezerwy Federalnej.
Zgodnie z prawem kadencja Powella na stanowisku przewodniczącego Rady Gubernatorów Fed zakończy się w maju 2026 roku.
Spór między Trumpem a Powellem
W trakcie swojej pierwszej kadencji ówczesny prezydent Trump wielokrotnie krytykował Powella, mimo że to właśnie on powołał go na stanowisko prezesa Fed w listopadzie 2017 roku.
Jednak wkrótce między nimi doszło do różnic zdań. Trump otwarcie wywierał presję na realizację swoich postulatów, w tym obniżenie stóp procentowych. Ku jego niezadowoleniu, prezes Fed nie podzielał tego stanowiska.
W efekcie Donald Trump rozważał zwolnienie lub zdegradowanie Powella, ale jego doradcy doszli do wniosku, że byłoby to trudne, jeśli nie niemożliwe.
W ustawie Federal Reserve Act znajduje się zapis, że każdy członek zarządu będzie piastował urząd przez 14 lat „chyba że zostanie wcześniej usunięty z ważnej przyczyny przez Prezydenta”. Od lat toczy się debata na temat tego, co dokładnie stanowi „ważną przyczynę”.
Eksperci prawni zazwyczaj trzymają się tego, że rozbieżności w poglądach politycznych nie powinny stanowić podstawy do usunięcia członka zarządu ze stanowiska.
Prawdopodobnie nic nie powstrzyma Trumpa przed publicznym komentowaniem polityki Fed, co często robił podczas poprzedniej kadencji. Jednakże Powell konsekwentnie powtarzał, że bank centralny podejmuje decyzje bez brania pod uwagę konsekwencji politycznych i że publiczne komentarze na temat polityki Fed nie mają znaczenia.
Wypowiedź Powella z czwartku wskazuje, że to stanowisko się nie zmieniło. Podczas konferencji powiedział, że zwycięstwo Trumpa w wyborach w tym tygodniu nie będzie miało bezpośredniego wpływu na politykę banku centralnego.
Zobacz także: Młode kobiety przegrały te wybory. Dwie trzecie z nich oddało głos na Harris
Podobna sytuacja w Polsce?
Podobna sytuacja miała miejsce w Polsce, gdy do władzy doszła nowa koalicja rządząca. W marcu tego roku posłowie koalicji złożyli w Sejmie wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, zawierając osiem zarzutów, w tym naruszenie konstytucji i ustaw.
Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku, Donald Tusk sugerował usunięcie ze stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego.
"Adam Glapiński jest nielegalny. Nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP. Nie trzeba będzie ustawy" — stwierdził dwa lata temu lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Zobacz również: Niemiecka minister po wygranej Trumpa: "Europa musi wziąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo"
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję