Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama

Nawrocki czy Trzaskowski? Bukmacherzy STS i Fortuna zmieniają zdanie kto faworytem

Za chwilę poznamy wynik II tury wyborów prezydenckich. Rywalizacja między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim jest zaciekła. Co wynika z obliczeń FXMAG? Zwycięży Trzaskowski czy Nawrocki? Czy wynik wyborów usprawni relacje na linii rząd-prezydent?

Nawrocki czy Trzaskowski? Bukmacherzy STS i Fortuna zmieniają zdanie kogo obstawić w wyborach prezydenckich!
Fot. Anita Walczewska/East News, 28.05.2025. Kampania prezydencka przed druga tura wyborow.
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Nawrocki czy Trzaskowski? Bukmacherzy zaczęli obstawiać zwycięstwo Trzaskowskiego
    1. Przeprowadziliśmy symulację, kto się okaże zwycięzcą
      1. Reakcja inwestorów na wynik II tury wyborczej

        II tura wyborów prezydenckich w naszym kraju już 1 czerwca br. Przeszli do niej dwaj kandydaci do urzędu: Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski. Z danych udostępnianych przez różne instytucje sondażowe i firmy bukmacherskie wynika, że różnica w deklarowanym poparciu jest niewielka. Sporo zatem wskazuje na to, że rywalizacja do fotela prezydenta zakończy się minimalnym zwycięstwem któregoś z rywali.

        Nawrocki czy Trzaskowski? Bukmacherzy zaczęli obstawiać zwycięstwo Trzaskowskiego

        Ciekawą sytuację można zaobserwować w segmencie firm bukmacherskich. Jeszcze w poniedziałek

        STS
        Satis Group S.A.
        0.27
        -1.46 %
        Dywidendy
        1 dzień
        0 %
        1 tydzień
        -1.46 %
        1 miesiąc
        5.06 %
        6 miesięcy
        73.08 %
        i Fortuna kwotowały szanse wygranej Karola Nawrockiego na 55-57%. Dla Rafała Trzaskowskiego kurs wynosił 49-50%. Proporcje wyrównały się we wtorek, aż w końcu zmieniły się w środę. Kurs na Trzaskowskiego wzrósł do 55%, zaś na Nawrockiego spadł do 50%. To pierwsza taka sytuacja od zakończenia rywalizacji w I turze wyborów prezydenckich. Do tej pory Nawrocki przewodził.

        Niewykluczone, że „buki” zaczęły wyceniać w swoich oczekiwaniach mniejsze poparcie społeczne z powodu paru zarzutów na tle obyczajowym wobec Karola Nawrockiego, jakie stawiano co najmniej w ostatnich dniach temu pretendentowi.

        Podobny wynik płynie z ankiet sondażowych sporządzanych przez ośrodki badania opinii publicznej. Według najnowszego sondażu United Surveys przeprowadzonego na zlecenie Wirtualnej Polski liderem wyścigu do Pałacu Prezydenckiego jest Rafał Trzaskowski, który cieszy się 47,4% poparciem. Przegrywa z nim Karol Nawrocki, za którym opowiada się 45,0% respondentów. 7,6% badanych wahało się i nie było zdecydowanych za kim zagłosuje.

        Przeprowadziliśmy symulację, kto się okaże zwycięzcą

        „Twardy” elektorat głosujący za oboma kandydatami prawdopodobnie nie zmieni swojego zdania w II turze wyborów prezydenckich. Co jednak w przypadku wyborców, których kandydaci przegrali w I turze?  Do kogo z pozostałych na placu boju skierują swoje poparcie?

        Z sondażu United Surveys przeprowadzonego na próbie tysiąca osób wynika, że do Rafała Trzaskowskiego popłynie 98% poparcia od wyborców Magdaleny Biejat, 85% Szymona Hołowni, 68% Adriana Zandberga i 35% Sławomira Mentzena. Karol Nawrocki ma dostać 98% głosów oddanych w I turze na Grzegorza Brauna i 44% na Sławomira Menztena.

        Reklama

        Z naszych obliczeń wynika, że przy takim rozkładzie poparcia zwycięzcą okaże się Rafał Trzaskowski. Otrzyma ok. 9,5 mln głosów. Natomiast Karol Nawrocki otrzyma skromniejszy bagaż zaufania – na niego zagłosuje ok. 8,3 mln ludzi. W efekcie kolejnym prezydentem zostałby Trzaskowski (53,3%), a przegranym okazałby się Nawrocki (46,7%).

        Do symulacji można podejść jeszcze inaczej.

        Res
        Resbud SE
        0.778
        -1.27 %
        Dywidendy
        1 dzień
        3.73 %
        1 tydzień
        0.78 %
        1 miesiąc
        -1.27 %
        6 miesięcy
        -7.38 %
        Futura przeprowadziła tuż po zakończeniu I tury analizę komentarzy internetowych, które dało się przypisać jako jednoznacznie opowiadające się za poszczególnymi kandydatami. Jednocześnie firma zbadała, jak wyglądałaby migracja do obu pretendentów ze strony wyborców przegranych w I turze. 

        W grę weszli politycy, na których oddano co najmniej 4% głosów, a zatem nie wszyscy startujący w wyborach, stąd warto pamiętać o pewnym możliwym marginesie błędu.

        Redakcja FXMAG wrzuciła te dane do prostego modelu. Z tych szacunków wyszło, że Trzaskowski dostanie ok. 7,5 mln głosów (50,7%), a Nawrocki ok. 7,3 mln głosów (49,3%). Przy czym te dane wejściowe udostępnione przez Res Futurę pochodzą sprzed paru dni, z okresu po finiszu I tury. Wybory mogli wówczas reagować impulsywnie, a poza tym dane nie uwzględniały najświeższych wydarzeń. 

        Reakcja inwestorów na wynik II tury wyborczej

        Myślenie analityków głównego nurtu jest takie, że korzystniejsze dla rynków finansowych byłoby zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. W takich okolicznościach rząd nie powinien być wystawiony na trudną kohabitację polityczną z Karolem Nawrockim popieranym przez opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość. 

        „Przyszłość demokratycznych reform jest zagrożona w nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce. W zależności od tego, kto wygra, nowy prezydent prawdopodobnie albo posunie się naprzód, albo zniweczy wysiłki na rzecz naprawienia wcześniejszych błędów” – sądzi Anna Grzymała-Busse z The Brookings Institution.

        Reklama

        Mimo, że rola prezydenta nie jest tak mocna jak rządu, to dysponuje on prawem weta, z czego niejednokrotnie korzystał odchodzący niebawem prezydent Andrzej Duda. I z takim ryzykiem w przypadku wygranej Nawrockiego należy poważnie się liczyć. Następstwem konsekwentnie stosowanego weta w skrajnym przypadku mógłby być paraliż działalności rządu, gdyż koalicja PO, Polski 2050 i Lewicy nie dysponuje odpowiednią większością, żeby odrzucić prezydenckie weto (widzieliśmy ostatnio weto Andrzeja Dudy w przypadku zmian w składce zdrowotnej). To nie sprzyjałoby reformowaniu państwa.

        „Tymczasem niewielka przewaga prounijnego kandydata w pierwszej turze wyborów w Polsce sprawia, że druga tura wyborów w Polsce jest zacięta i sugeruje, że rząd może stanąć przed kolejnymi wyzwaniami związanymi z realizacją programu reform i rozwiązywaniem obaw UE dotyczących praworządności” – uważa Nicholas Farr, ekonomista ds. rynków wschodzących Capital Economics.

        27 maja 2025 r. Karen Wartapetova, główna analityczka S&P na kraje Europy Środkowo-Wschodniej i WNP, zwróciła uwagę na to, że gotowość polskiego rządu do panowania nad rozdętym deficytem instytucji rządowych i samorządowych może zostać osłabiona przez strach przed przegranymi wyborami.

        "Luźna polityka fiskalna to koszt, który musi zapłacić rząd czy polska gospodarka za to skrajnie, skrajnie spolaryzowane społeczeństwo" - oceniła.

        "Rząd nie jest więc w stanie ograniczyć wydatków fiskalnych ani wykluczyć niektórych środków fiskalnych z przeszłości. Dzieje się tak dlatego, że ryzykujesz natychmiastową przegraną w wyborach" – przestrzegła.

        Schodząc z makroekonomii do rynków finansowych można zaryzykować tezę, że wygrana Karola Nawrockiego doprowadziłaby do tego, iż część inwestorów bez względu na kraj ich pochodzenia pozbywałaby się polskich aktywów. 

        Reklama

        Byłoby to trochę podobne do tego, co wiedzieliśmy w Rumunii, gdy na czoło sondaży wysunął się skrajnie prawicowy George Simion, a inwestorzy zareagowali na początku tego miesiąca najostrzejszą wyprzedażą leja od 2009 r. W dniach 2-12 maja br. lej poszedł w górę z 4,3781 do 4,5915 (+4,9%). 4% spadkiem w tym okresie zamknęła się stopa zwrotu z bukaresztańskiego indeksu akcji BET. Ostatecznie wszystko rozeszło się po kościach, ponieważ triumfatorem wyborów prezydenckich okazał się liberalny Nicusor Dan.

        Zwycięstwo Nawrockiego prawdopodobnie dałoby pretekst do schłodzenia nastrojów wśród inwestorów. Złoty osłabiłby się, indeksy akcji straciłyby, a rentowności polskiego długu skarbowego poszłyby w górę. 

        Wygrana Trzaskowskiego mogłaby uspokoić znaczną część inwestorów. I to nie tylko w krótkim terminie. Oznaczałaby by bowiem, że przestanie wisieć w powietrzu klincz pomiędzy obozem prezydenckim a rządowym, który mógłby skutkować niezdolnością do reformowania państwa przez koalicję będącą u władzy.


        Marcin Kuchciak

        Marcin Kuchciak

        Analityk rynków finansowych ze szczególnym uwzględnieniem konceptu cross-asset w wymiarze międzynarodowym. Od przeszło 30 lat związany zawodowo z rynkiem kapitałowym. Publikował m. in. w Parkiecie, PAP Biznes, Dzienniku Gazecie Prawnej, Profesjonalnym Inwestorze, Subiektywnie o Finansach, ISBiznes.pl, HomoDigital, Home&Market, dot.com. Zwolennik strategii nietradingowych, wykorzystujących instrumenty rynku kasowego i terminowego (głównie opcje).


        Tematy

        wybory prezydenckie 2025Karol Nawrocki Rafał Trzaskowski

        nawrocki czy trzaskowski

        prezydent Polski

        symulacja wyborów

        komentarze

        Komentarze

        Sortuj według:  Najistotniejsze

        • Najnowsze
        • Najstarsze
        Krzysztof

        1 miesiąc temu

        Odpowiedz
        vote_img0
        vote_img0

        Nawrocki i będzie, jak w Rumunii

        Reklama
        Reklama

        Najnowsze

        Polecane