- Jaki jest główny czynnik generujący największe koszty dla nabywców domów na amerykańskim rynku?
- Jak kształtuje się sytuacja na wtórnym rynku nieruchomości mieszkaniowych w USA oraz w segmencie sprzedaży nowych domów?
Ceny domów w Stanach Zjednoczonych w górę
Dane S&P CoreLogic Case-Shiller wskazują, że ceny domów w USA wzrosły w sierpniu o 4,2% rok do roku. To nieco wolniejszy wzrost niż w lipcu, kiedy roczna dynamika wyniosła 4,8%.
Główny wskaźnik analizuje sytuację w Stanach Zjednoczonych przez pryzmat dziewięciu regionów. Istnieją również dwa bardziej szczegółowe wskaźniki: 10-city Composite oraz 20-city Composite, które obejmują konkretne miasta.
- 10-city Composite mierzy rynek w: Bostonie, Chicago, Denver, Las Vegas, Los Angeles, Miami, Nowym Jorku, San Diego, San Francisco oraz Waszyngtonie.
- 20-city Composite uwzględnia powyższe miasta oraz dodatkowo: Atlantę, Charlotte, Cleveland, Dallas, Detroit, Minneapolis, Phoenix, Portland (Oregon), Seattle i Tampę.
Wskaźnik 10-City Composite wzrósł o 6% rdr w sierpniu, co stanowi spowolnienie w stosunku do poziomu 6,8% w poprzednim miesiącu. Z kolei 20-City Composite wzrósł z kolei o 5,2% rdr, w porównaniu z 5,9% wzrostem rdr w lipcu.
Wzrost cen domów w kraju zaczyna wykazywać „oznaki napięcia”, ponieważ odnotowano najwolniejszy wzrost rok do roku od czasu szczytu oprocentowania kredytów hipotecznych w 2023 roku – powiedział Brian Luke, szef towarów, aktywów rzeczywistych i cyfrowych w S&P Dow Jones Indices.
Nowy Jork utrzymuje pozycję lidera pod względem rocznego wzrostu cen domów, z wynikiem 8,1%. Na kolejnych miejscach znalazły się Las Vegas z rocznym wzrostem o 7,3% oraz Chicago z wynikiem 7,2%.
Z kolei najniższy wzrost cen odnotowano w Denver, gdzie ceny w sierpniu wzrosły o 0,7%.
Źródło: S&P Global.
Co szczególnie istotne, koszty mieszkaniowe gwałtownie wzrosły. Krajowy indeks mieszkaniowy Case-Shiller odnotował 45% wzrost od stycznia 2020 roku, kiedy to poziom indeksu wzrósł z 220 do 320.
Pomimo niewielkiego spowolnienia, ceny domów wciąż oddalają marzenia potencjalnych nabywców o własnym lokum. Obecnie spłata kredytu hipotecznego stanowi jeden z największych kosztów związanych z posiadaniem domu.
Średnie oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych o stałej stopie procentowej w USA wzrosło do 6,57% na dzień 28 października, co oznacza wzrost o 17 punktów bazowych względem 6,40% z 1 października. Z kolei średnie oprocentowanie 15-letnich kredytów hipotecznych wzrosło do 5,98% (28.10) z 5,80% na początku miesiąca.
Źródło: S&P Global.
Eksperci zauważają, że na zmianę nastrojów na rynku mieszkalnictwa ma wpływ więcej niż jeden czynnik.
„To, czy rynek mieszkaniowy wejdzie w lepszą równowagę w 2025 roku, będzie zależało od wielu zmiennych. Obejmują one, czy oprocentowanie kredytów hipotecznych faktycznie spada i o ile, a także jak ceny domów reagują w obliczu uwolnienia stłumionego popytu” – powiedział Keith Gumbinger, wiceprezes HSH.com cytowany przez Forbes.
„Myślę, że 2025 będzie lepszym rokiem dla budownictwa mieszkaniowego, ale nie świetnym rokiem. Przystępność zostałaby tylko nieco poprawiona, nawet przy niższych oprocentowaniu kredytów hipotecznych” – dodał.
Co więcej, wzrastają również ceny podatków od nieruchomości (sięgające 30% w skali kraju), ubezpieczeń, mediów, konserwacji i napraw oraz innych usług związanych z domem, twierdzi Gordon Long.
Zobacz również: Tanie mieszkania w USA mogą wkrótce zniknąć z rynku
Rynek mieszkaniowy w USA: co dalej?
Jak twierdzą eksperci, prognozy na 2025 rok są optymistyczne, jednak niektóre z nich uwzględniają konieczność wprowadzenia zmian:
„Jesteśmy optymistyczni wobec rynku mieszkaniowego na wiosnę 2025 roku. Oprocentowanie oprocentowania hipoteki na tym poziomie powinno wspierać popyt na nabywców domów i stopniowo zmniejszać efekt blokady, zwiększając tym samym zapasy istniejących domów i wspierając wyższy wolumen zakupu w 2025 roku” – przekazał Mike Fratantoni, główny ekonomista i starszy wiceprezes ds. badań i rozwoju biznesu w Mortgage Bankers Association.
„Nie spodziewam się znaczącego wzrostu podaży istniejących domów na sprzedaż, dopóki oprocentowanie kredytów hipotecznych nie spadnie do niskiego 5%” – zaznaczył Rick Sharga, założyciel i dyrektor generalny CJ Patrick Company.
Zobacz również: Amerykańskie gospodarstwa domowe w kryzysie. Prawie 50% konsumentów żyje „od wypłaty do wypłaty”
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję