PL: Zawarte w nim będą także szczątkowe informacje o nowej projekcji makroekonomicznej obejmującej już 2027 r. Nie wydaje nam się, aby wymowa komunikatu ani obraz polskiej gospodarki wyłaniający się z nowej projekcji różniły się od poprzednich na tyle, aby zmienić naszą prognozę stóp proc. Podtrzymujemy oczekiwania, że w II poł. tego roku znajdzie się przestrzeń do obniżenia kosztu pieniądza. Ze względu na prognozowane ożywienie gospodarcze, nadal niskie bezrobocie oraz szybki wzrost płac oraz ekspansywną politykę fiskalną cięcia kosztu pieniądza, naszym zdaniem, nie będą znaczne, co najwyżej 100 pkt baz.
US: O godz. 13:30 poznamy dane o inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych w lutym. Według konsensusu prognoz wskaźnik CPI wynieść ma 2,9% r/r wobec 3,0% r/r w styczniu. W przypadku bazowej inflacji CPI również oczekuje się niewielkiego spadku – do 3,2% r/r z 3,3% r/r. W danych analitycy będą poszukiwać ewentualnego wpływu podwyżek ceł na towary importowane z Chin do USA, które weszły w życie z początkiem lutego. Teoretycznie wyższe taryfy importowe oddziaływałyby proinflacyjnie, a dostępne dane pokazują materializowanie się tego scenariusza. W szczególności komponent cen indeksu ISM dla przemysłu wzrósł w lutym do najwyższej wartości od lipca 2022 r. Co więcej, w lutym wskaźnik oczekiwań inflacyjnych amerykańskich gospodarstw domowych, będący częścią badania Uniwersytetu Michigan, był najwyższy od ponad roku, znacząco przewyższając cel inflacyjny Fed. Dane o inflacji i ryzykach dla niej będą wpisywać się w scenariusz stabilizacji stóp procentowych Fed na najbliższym posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej zaplanowanym na 18-19 marca. W dłuższym horyzoncie decyzje Fed są bardziej niepewne.
Wydarzenia i komentarze
EU: Komisja Europejska poinformowała o wprowadzeniu ceł na import ze Stanów Zjednoczonych. KE planuje odwiesić od 1 kwietnia cła, które były odpowiedzią na politykę D.Trumpa jeszcze pierwszej jego kadencji. Następnie mają wejść w życie cła na import do UE wołowiny i cukru. Łączna wartość importu objęta cłami to wg. KE 26 mld USD. Wojna handlowa eskaluje, co jednak nie stanowi zaskoczenia.
US: Liczba wolnych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych wyniosła w styczniu 7,7 mln wobec 7,5 mln w grudniu, co okazało się zgodne z oczekiwaniami. Rynek pracy w USA pozostaje solidny, aczkolwiek rośnie niepewność co do przyszłości, podobnie jak w innych dziedzinach amerykańskiej gospodarki, w związku z polityką gospodarczą nowej administracji USA. Potwierdzają to wyniki badania koniunktury małych firm w USA. Według niego indeks niepewności wzrósł w lutym do drugiej najwyższej wartości w danych. Trudno spodziewać się, aby niepewność ta szybko ustąpiła.
Rynki na dziś
Eurodolar zawrócił z poziomu 1,0932
Gotowość Ukrainy do wdrożenia 30-dniowego rozejmu w walkach z Rosją nie przekłada się na rynkową zmienność. Taki scenariusz był bowiem powszechnie oczekiwany. Dominuje wyczekiwanie na ruch Moskwy. Nerwowość aktywów dolarowych tworzą obecnie przede wszystkim decyzje D.Trumpa w sprawie ceł. Są one interpretowane m.in. w kontekście polityki pieniężnej Fed, ale i żywego obecnie wśród inwestorów przekonania o postępującym spowolnieniu gospodarczym w USA.
Eurodolar zawrócił z poziomu 1,0932, od pokonania którego uzależniamy – na gruncie techniki – kontynuację trendu wzrostowego. Lokalnie dziś liczyć się będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Nie spodziewamy się jednak istotnych korekt w narracji. Te potencjalnie pojawić się mogą dopiero jutro wraz z wystąpieniem A.Glapińskiego, choć i w tym przypadku uważamy, że retoryka o konieczności stabilizacji stóp procentowych będzie utrzymana.
Rynek krajowy
Notowaniom EUR/PLN zabrakło „pary”
Wczorajsza sesja na złotym przebiegła zgodnie z naszymi założeniami wyrażonymi we wtorkowym wpisie. Polska waluta w relacji do euro stopniowo słabła przesuwając się w kierunku 4,20. Fakt, iż kalendarium danych makroekonomicznych było mało atrakcyjne z punktu widzenia bieżących trendów wśród inwestorów, a także w obliczu lokalnego wyczekiwania na wynik (głównie narrację) kończącego się dziś posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, notowaniom
zabrakło „pary” by trwale wyjść ponad wspomniany poziom 4,20. W efekcie nastroje mimo, iż nadal są niesprzyjające złotemu na gruncie techniki (dzięki utrzymywaniu się kursu EUR/PLN poniżej bariery 4,20) nie uległy większej erozji. Wtorek na polskim rynku długu nie przyniósł przełomu.
Dochodowość pozostaje relatywnie wysoko na tle historycznym ocierając się o psychologiczny poziom 6,0% (w przypadku 10-latki). Jest to konsekwencja niezwykle gwałtownego wzrostu rentowności niemieckiego długu (pokłosie potencjalnego impulsu fiskalnego), za którym podążył, choć w ograniczonej skali także i polski dług. Krótkoterminowe perspektywy krajowych obligacji skarbowych pozostają umiarkowanie niekorzystne. Mimo, iż nie zakładamy, by długi koniec polskiej krzywej wzrósł trwale powyżej 6,0%, to jednak możliwa strukturalna zmiana jaką byłaby zgoda Niemiec na istotne poluzowanie fiskalne odciskałaby piętno także i w przypadku polskich obligacji w najbliższych tygodniach a może i miesiącach.
Rynki zagraniczne
Eurodolar kontynuuje wzrosty
Eurodolar kontynuuje wzrosty zainicjowane informacjami o planowanym znaczącym impulsie fiskalnym w niemieckiej gospodarce, zwiększeniu wydatków militarnych w Europie, możliwej pauzie w cyklu cięć stóp procentowych w strefie euro i jednoczesnym dyskontowaniu większej ilości obniżek kosztu pieniądza w amerykańskiej gospodarce. Taki miks czynników doprowadził w kilka dni do zwyżki pary EUR/USD do poziomu 1,09, a więc o ponad cztery centy. Naszym zdaniem trend zwyżki zostanie zachowany także i w najbliższych dniach. Nie uważamy bowiem, by rynek w pełni wycenił wspomniane elementy odpowiadające za ruch notowań eurodolara w górę. Na gruncie technicznym sygnałem do nasilenia zwyżki będzie złamanie poziomu 1,0923, który mimo wczorajszych wzrostów wciąż nie został pokonany.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję