- Liczba urodzeń na świecie maleje w szybkim tempie. Dlaczego rodzi się coraz mniej dzieci?
- Sytuacja demograficzna Polski jest fatalna. Jak uratować Polską demografię?
Liczba urodzeń spada
W 2023 roku liczba urodzeń we wszystkich gospodarkach, dla których HSBC dysponuje aktualnymi danymi, spadła o około 4,5%. To oznacza przyspieszenie spadku w porównaniu do 2022 roku, kiedy liczba urodzeń zmniejszyła się o 3%.
Zmiana liczby urodzeń między 2022 a 2023.
Z danych wynika, że Polska doświadczyła ogromnego spadku procentowego – liczba urodzeń w kraju zmniejszyła się o ponad 10% w porównaniu do roku poprzedniego. Podobny spadek odnotowano w Irlandii oraz w Czechach. Spadek liczby urodzeń wystąpił również m.in. w Chinach kontynentalnych (5,6%), Południowej Korei (8,5%) i Szwecji (4,7%). Z kolei największy wzrost liczby urodzeń zanotowano na Filipinach (6,8%), w Tajlandii (3,6%) i Malezji (2,2%). Co ciekawe, rozwinięta gospodarczo Norwegia odnotowała niewielki wzrost, wynoszący 0,3%.
W obecnej sytuacji istnieje ryzyko, że globalna populacja zacznie się kurczyć przed 2040 rokiem, a rozwinięte rynki już zmierzają ku znacznemu spadkowi liczby ludności w nadchodzących dekadach. - prognozują analitycy HSBC.
Zobacz także: Kryzys na rynku nieruchomości dopiero przed nami. Rząd ostrzega
Dlaczego jest coraz mniej urodzeń?
Eksperci z HSBC wskazują na dwa główne aspekty problemu: warstwę ekonomiczną oraz społeczną.
- Kwestie ekonomiczne: młodzi ludzie nie mają środków na zakup domów, w których mogliby założyć rodzinę, a koszty wychowywania dzieci są zbyt wysokie.
- Kwestie społeczne: młodsze pokolenia często decydują się na brak dzieci, koncentrując się na karierze, podróżach lub obawach o przyszłość świata, w którym ich dzieci mogłyby dorastać. Problemy zdrowotne również mają znaczenie – wiele osób odkłada decyzję o małżeństwie i zakładaniu rodziny na późniejszy okres życia, co może wpłynąć na liczbę posiadanych dzieci z powodu problemów medycznych.
Zobacz także: Mieszkańcy tego kraju toną w podatkach. Wydają na nie dwa razy więcej niż na utrzymanie mieszkania
Polska demografia - fatalne dane
Nie tylko HSBC zauważyło poważne problemy demograficzne w Polsce. W zeszłym miesiącu Eurostat opublikował istotne dane dotyczące populacji w Unii Europejskiej. Według raportu populacja UE wzrosła drugi rok z rzędu, podczas gdy w Polsce sytuacja jest diametralnie różna. Odnotowaliśmy największy spadek liczby ludności wśród wszystkich państw członkowskich UE. W 2023 roku liczba mieszkańców Polski zmniejszyła się o 132,8 tys. osób, osiągając 36,6 miliona na 1 stycznia 2024 roku. Prognozy są jeszcze bardziej niepokojące – w najgorszym scenariuszu populacja Polski może spaść do 14,5 miliona do 2100 roku, a poniżej 1 miliona w roku 2307 (o tym przeczytasz tutaj: Fatalne dane dla Polski. Jest nas coraz mniej, a będzie jeszcze gorzej).
Zobacz także: Patologie polskiego rynku nieruchomości. Najdroższe ceny, boty i usunięte daty
Jak poprawić sytuację demograficzną w Polsce?
O problemach dzietności rozwaliliśmy z ekspertem ekonomicznych Konfederacji Lewiatan Mariuszem Zielonką.
Problem dzietności, a szerzej demografii to temat znany co najmniej od blisko dwóch dekad. Nie jesteśmy też odosobnieni w tej sytuacji w Europie. GUS prognozuje, że liczba ludności w perspektywie kolejnych 30 lat zmniejszy się o ponad 12%. I to wcale nie jest najgorsza wiadomość. Zmienni się bowiem struktura naszego społeczeństwa. Ubędzie osób młodych o blisko 30%, zwiększy się za to liczba osób starszych o ponad 34% i liczba osób po 80 r.ż. blisko dwukrotnie.
Problem ten będzie miał poważny wpływ na polski system zabezpieczenia społecznego i rynek pracy. Krótkoterminowo da się jeszcze próbować aktywizować osoby spoza rynku pracy (np. kobiety, osoby starsze). W długiej perspektywie nie da się już obecnie poprawić tej sytuacji. Jedynym ratunkiem, bo nie zakładam szybkiej robotyzacji i automatyzacji polskiej gospodarki, jest mądra i przemyślana polityka migracyjna. Tu jednak trzeba pamiętać, że będziemy konkurować o pracowników z Europą Zachodnią.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję