Wiadomości giełdowe: posiedzenie FOMC tym razem bez niespodzianek

Wczoraj rynek z niecierpliwością wyczekiwał decyzji Fed ws. stóp procentowych w USA. Obyło się bez niespodzianek. Fed podniósł stopy procentowe o 50 p.b., do przedziału 4,25-4,50%. Jest to najwyższy poziom stóp od października 2007 r. Restrykcyjną politykę monetarną, w obecnych warunkach relatywnie dobrej sytuacji na rynku pracy i podwyższonej inflacji, FOMC uznaje za właściwą, aby inflacja z czasem powróciła do celu 2%.
Członkowie FOMC na spotkaniu w grudniu przedstawili także swoje projekcje dotyczące wzrostu PKB, stopy bezrobocia oraz inflacji dla lat 2022-2025 i w dłuższym okresie. Największe rewizje dotyczą 2023 r. w porównaniu do projekcji z września br. Dla 2023 r. centralna ścieżka wzrostu PKB została obniżona do 0,4-1,0%, a stopy bezrobocia oraz inflacji została podwyższona, odpowiednio do 4,4-4,7% oraz 2,9-3,5%. Przy takich parametrach gospodarczych dalsze podwyżki stóp procentowych będą właściwe – w 2023 r. stopy procentowe powinny kształtować się w przedziale 5,1-5,4%, jak wynika z projekcji.
Według prezesa Fed J. Powella decyzja ws. wysokości podwyżki stóp procentowych w lutym będzie zależała od danych. Dodatkowo FOMC nie rozważa obniżek stóp procentowych w USA w 2023 r., jak zaznaczył Powell podczas konferencji w środę po posiedzeniu FOMC. Podsumowując – Fed zauważył ostatnie nieco mniejsze momentum inflacji i jest nieco bardziej optymistyczny w kwestii jej sprowadzenia do celu. Ale członkowie FOMC wciąż przed oczami mają przede wszystkim ryzyka długoterminowe utrwalenia wysokiej inflacji.
Wczoraj NBP publikował październikowe dane o bilansie płatniczym. Saldo rachunku bieżącego wyniosło -550 mln EUR wobec -1 561 mln EUR we wrześniu. W saldzie obrotów towarowych nie widać jednak poprawy, w październiku wyniosło -2,28 mld EUR wobec -2,05 mld EUR miesiąc wcześniej. Eksport rósł o 23,7% r/r, a import o 24,6% r/r.
W przypadku eksportu wciąż odnotowywana jest znaczna poprawa w branży motoryzacyjnej, korzystającej z odblokowania łańcuchów dostaw. Po stronie importu widać dostosowanie na zapasach (spowolnienie w dobrach zaopatrzeniowych). Solidnie, m.in. za sprawą wysokich cen, rosły wartości dostaw paliw, które wg NBP odpowiadają za ujemne saldo w handlu towarowym.
Topniejący deficyt rachunku bieżącego to zatem nie sprawka handlu towarami. Potężne nadwyżki natomiast generują usługi. W październiku na poziomie 3,1 mld EUR, wobec 2,7 mld EUR we wrześniu. W ujęciu sumy 12-miesięcznej obserwujemy bicie kolejnych rekordów. Tu na pierwszy plan wg NBP wysuwają się duże nadwyżki w pozostałych usługach (w domyśle IT, telekomunikacja i usługi biznesowe), w transporcie i podróżach zagranicznych. Poza tym doszło do znacznej poprawy w saldzie dochodów pierwotnych, z -2,2 mld EUR do -1,3 mld EUR, w dużej mierze za sprawą napływu środków unijnych (ok. 1,6 mld EUR).
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję