Fed podczas ostatniego posiedzenia stóp nie zmienił, ale J. Powell jasno powiedział, że nie mają pewności co do tego, że inflacja będzie w celu i póki tego nie ma, obniżki stóp nie nastąpią. W związku z tym termin marcowy został już przez inwestorów przesunięty, a jeszcze w tym wydatnie pomogły bardzo mocne dane z amerykańskiego rynku pracy. W styczniu w sektorze pozarolniczym przybyło aż 353 tys. miejsc pracy wobec oczekiwanych 180 tys., a dodatkowo mocno w górę poszła stawka płacy godzinowej. To wyraźnie pro-inflacyjne dane, ale nie zburzyły one udanej końcówki tygodnia na Wall Street. Dobre wyniki spółek oraz fakt, że amerykańska gospodarka tak dobrze sobie poradziła w okresie wysokich stóp procentowych są brane jako dowód świetlanej przyszłości w okresie niższych stóp. Indeks S&P500 urósł o 0,9%, a NASDAQ zyskał 0,5%.
Prawdziwa fiesta za to była na GPW (WIG wystrzelił aż o 5,1% w górę), gdzie powoli w zapomnienie odchodzi fatalny początek roku. Aktywność inwestorów zwiększyła się, złoty zyskiwał, a na GPW płynął ponownie kapitał zagraniczny. Dobre wyniki banków okazują się zbawienne – indeks WIG-Banki ustanawiał nowe historyczne maksima. W WIG20 to był najsilniejszy sektor. Dodatkowo też dobrze wyglądał Orlen ze wzrostem o 8%, częściowo dzięki wysokim marżom, a częściowo odwołaniu prezesa Obajtka. Maruderami indeksu były Kęty i KGHM, spadające po 2%. Cały WIG20 zyskał jednak imponujące 5,7%. O 5% w górę poszedł mWIG40, także wspierany przez banki – ING i Millennium, zyskujące po, odpowiednio, 11,6 i 10,1%. Poza tym silna była energetyka oraz dystrybutorzy części samochodowych. Gwiazdą indeksu było jednak XTB, zyskujące prawie 17%. W tygodniu podano imponujące wyniki za 4 kwartal, z zyskiem netto prawie 250 mln PLN. Małe spółki zyskały 1,7%, co, na tle Europy Zachodniej, i tak było dobrym wynikiem.
W tym tygodniu kalendarium makro nie wygląda już tak bogato, ale to typowe dla okresów bezpośrednio po publikacji miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli chodzi o dane ze strefy euro to najważniejsze już zostały opublikowane – indeks PMI dla usług dla całej strefy euro wypadł zgodnie z oczekiwaniami na poziomie 48,4 pkt, ale nieco lepsze okazały się indeksy dla Niemiec i Francji. Dziś po południu jeszcze warto zwrócić uwagę na indeks ISM dla usług z USA. W dalszej części tygodnia mamy kilka wystąpień publicznych bankierów centralnych z Fed i EBC, a z danych makro przede wszystkim inflację CPI i PPI z Chin oraz inflację konsumencką za styczeń w finalnej wersji z Niemiec i Włoch. RPP w środę podejmie decyzję o stopach procentowych, ale tu szanse na jakiekolwiek zmiany są minimalne.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję