Donald Trump rozważa możliwość przeprowadzenia uderzenia na Iran przez Stany Zjednoczone, donosi NBC News, powołując się na relacje obecnych i byłych urzędników administracji.
USA zaatakują Iran? To najnowsze doniesienia
Informacje pojawiły się po spotkaniu prezydenta Stanów Zjednoczonych z członkami Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które odbyło się wczoraj w Situation Room w Białym Domu.
Aby wziąć w nim udział, Trump przedwcześnie opuścił odbywający się w Kanadzie szczyt przywódców G7. Jak później wyjaśnił, decyzja ta była podyktowana koniecznością zajęcia się „czymś znacznie ważniejszym” niż zawieszenie broni między Izraelem a Iranem.
Więcej o tym pisaliśmy w artykule: Trump opuścił szczyt G7. Winna eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie
Spotkanie odbyło się zaledwie kilka godzin po tym, jak prezydent USA ostrzegł, że Stany Zjednoczone Trump „dokładnie” wiedzą, gdzie się przebywa obecnie przywódca Iranu, Ali Chamenei.
„Wiemy dokładnie, gdzie ukrywa się tak zwany „Najwyższy Przywódca”. Jest łatwym celem, ale jest tam bezpieczny – nie zamierzamy go zlikwidować (zabić!), przynajmniej na razie. Ale nie chcemy pocisków wystrzeliwanych w cywilów lub amerykańskich żołnierzy. Nasza cierpliwość się wyczerpuje [...]”, czytamy we wpisie Donalda Trumpa na platformie Truth Social.
Jak donosi CNN, w Situation Room miała miejsce telefoniczna rozmowa Trumpa z premierem Izraela, Benjaminem Netanjahu. Do publicznej informacji nie podano jednak żadnych szczegółów rozmowy.

Źródło: Truth Social.
Zobacz również: Donald Trump o konflikcie Izraela z Iranem: „Możliwe, że się zaangażujemy”
Konflikt izraelsko-irański eskaluje. USA zwiększają swoje zaangażowanie na Bliskim Wschodzie
Agencja AP poinformowała, że Stany Zjednoczone zwiększają swoją obecność wojskową na Bliskim Wschodzie, dostarczając samoloty oraz okręty wojenne w celu ochrony Izraela przed atakami ze strony Iranu. Jednocześnie Donald Trump ostrzegł Teheran, ponownie wzywając do „bezwarunkowej kapitulacji” Iranu.
Głównym celem ataków Izraela mają być miejsca związane z irańskim programem wzbogacania uranu, w tym fabryka wzbogacania uranu w Fordo. W związku z tym, że Izrael nie posiada wystarczających środków do całkowitego zniszczenia zakładu, coraz częściej pojawiają się głosy, że w operacji mieliby pomóc właśnie Amerykanie.
Zgodnie z dostępnymi informacjami fabryka w Fordo jest przystosowana do tego, aby przetworzyć całe irańskie zapasy wzbogaconego uranu, które wystarczyłyby do produkcji dziewięciu bomb atomowych.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) oszacowała, że do połowy maja br. w ciągu trzech miesięcy Iran miał dodać 133,8 kg wzbogaconego uranu, gromadząc go łącznie 408,6 kg. Do wyprodukowania jednej bomby potrzeba ok. 42 kg wzbogaconego do 60% uranu.
The New York Times potwierdził informację w poniedziałek, dodając, że Amerykanie mogą zniszczyć fabrykę tylko za pomocą największej amerykańskiej bomby „bunker buster”.
„Mamy teraz pełną i całkowitą kontrolę nad niebem nad Iranem. Iran miał dobre urządzenia do śledzenia nieba i inny sprzęt obronny, i to w dużych ilościach, ale nie można ich porównywać z „sprzętem”, wymyślonym i wyprodukowanym przez Amerykanów. Nikt nie robi tego lepiej niż stare dobre USA”, stwierdził Donald Trump we wpisie na Truth Social.

Źródło: Truth Social.
Prezydent USA zdementował również doniesienia o prowadzeniu przez niego negocjacji między Izraelem a Iranem, przypominając o tym, że Iran odrzucił propozycję Stanów Zjednoczonych w w sprawie porozumienia nuklearnego.
„W żaden sposób nie kontaktowałem się z Iranem w sprawie „rozmów pokojowych”. To jest po prostu więcej wysoce fałszywych wiadomości! Jeśli chcą rozmawiać, wiedzą, jak się ze mną skontaktować. Powinni byli przyjąć umowę, która była na stole - uratowałoby to wiele istnień ludzkich!!!”, dodał Trump.

Źródło: Truth Social.
Zobacz również: Trump ostrzega Iran. Kolejne ataki będą „jeszcze bardziej brutalne”
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję