- Jak polityka nowego/starego prezydenta Donalda Trumpa wpłynie na rynki?
- Czy Chiny ucierpią na amerykańskich cłach?
- Czy Trump doprowadzi do zakończenia wojny na Ukrainie?
20 stycznia: Trump po raz drugi
W poniedziałek Donald Trump obejmie urząd 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. To ważne wydarzenie nie tylko dla mieszkańców USA, ale także dla całego świata. Niemniej jednak różne gospodarki odczują jego wpływ w różnym stopniu. Szczególnie rynki wschodzące mogą zostać dotknięte nadchodzącymi zmianami. Już podczas kampanii prezydenckiej Trump zapowiadał, że podejmie działania przeciwko Chinom, nakładając na drugą największą gospodarkę świata szereg dalekosiężnych taryf. Inne kraje z rynków wschodzących, takie jak Meksyk, Korea Południowa czy Tajwan, również mogą odczuć skutki wyższych ceł.
Przypomnijmy, że w czwartym kwartale 2024 roku akcje z rynków wschodzących odnotowały spore spadki. Choć w grudniu amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) ponownie obniżyła stopy procentowe, to jednak zaprezentowała bardziej ostrożne podejście do dalszych cięć. To nie spodobało się rynkom wschodzącym. W ujęciu kwartalnym indeks MSCI Emerging Markets spadł o prawie 8%, podczas gdy indeks MSCI World zanotował minimalny spadek o 0,07%.
Wykres. Notowania indeksu MSCI Emerging Markets, MSCI ACWI oraz MSCI World

Źródło: MSCI
Zobacz również: Inflacja w 2025 roku "jeszcze wzrośnie" - twierdzi prezes NBP. "Nie będzie spadać do celu NBP"
Kluczowym rynkiem wschodzącym, który będzie najbardziej narażony na politykę Stanów Zjednoczonych, są oczywiście Chiny. Zarządzający Franklin Templeton zauważają, że im bardziej agresywne będą amerykańskie podwyżki ceł, tym silniejsza będzie reakcja stymulacyjna ze strony chińskich władz:
„Zdajemy sobie sprawę, że deflacja i niskie zaufanie konsumentów stanowią wyzwanie dla chińskiego wzrostu, ale pozostajemy optymistyczni, wierząc, że proaktywne działania Chin w odpowiedzi na bardziej asertywną politykę USA pomogą złagodzić negatywny wpływ na zyski chińskich firm” – czytamy w raporcie opublikowanym przez firmę inwestycyjną Franklin Templeton.
Dodatkowo chińska gospodarka ma szansę na cykliczne ożywienie, przy czym kluczową rolę odegra wsparcie ze strony decydentów politycznych:
“Chiny starają się zminimalizować ryzyko związane z napięciami geopolitycznymi, utrzymując wsparcie polityczne. W 2025 r. możemy zaobserwować oznaki stabilizacji makroekonomicznej w ramach tej polityki, co może umożliwić cykliczne ożywienie” - zauważono.
Jednym z kluczowych zagadnień, zwłaszcza dla Polaków, pozostaje kwestia trwającej wojny na Ukrainie. Donald Trump wielokrotnie wspominał o szybkim zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego po swojej inauguracji. W związku z tym inwestorzy będą skupiać się na szansach na zawarcie porozumienia pokojowego, które mogłoby obejmować m.in. złagodzenie sankcji nałożonych przez USA i Europę na Rosję.
Istotnym tematem pozostaje także wznowienie tranzytu gazu przez Ukrainę do krajów Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza że Ukraina wstrzymała te dostawy 1 stycznia. Zapasy gazu w Europie zostały zwiększone w okresie zimowym na półkuli północnej, co zmniejsza ryzyko wzrostu cen energii w krótkim okresie. Niemniej jednak wyższe ceny energii w Europie w porównaniu do Stanów Zjednoczonych pozostają problemem konkurencyjności regionu, jak wskazano w raporcie Franklin Templeton.
Zobacz również: Gospodarka Polski na wyżynach. Rozwija się najszybciej w regionie
Czy w takim kontekście warto zainteresować się rynkami wschodzącymi?
Nad rynkami wschodzącymi bez wątpienia pojawiły się ciemne chmury. W obliczu wysokiej zmienności zewnętrznego otoczenia, wyniki mogą być bardzo zróżnicowane:
"Biorąc pod uwagę te okoliczności, nadal koncentrujemy się na oddolnej selekcji akcji. Preferujemy spółki o trwałej przewadze konkurencyjnej i zwracamy uwagę na zespoły zarządzające, które wykazują elastyczność w dostosowywaniu się do zmian. Uważamy, że te akcje mogą być w stanie przetrwać te niepewne perspektywy i zapewnić pewną formę stabilności portfela” - podkreślają eksperci Frankilna.
W 2025 roku rynki akcji prawdopodobnie będą zmagać się z konsekwencjami ubiegłorocznych wyborów oraz późniejszych zmian politycznych:
"Rynki wschodzące w nadchodzących miesiącach będą musiały stawić czoła ryzyku wyższych ceł nałożonych przez Stany Zjednoczone oraz zmienności związanej z polityką nowej administracji Trumpa".
Ryzyko jest spore.
Zobacz również: Sytuacja w Strefie Euro dalej krucha. Obniżki będą, ale co jak to wpłynie na rynek?
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję