- Ile procent aut elektrycznych w Chinach?
- Jak sprzedają się samochody elektryczne?
- Jakie są prognozy dla rynku motoryzacyjnego?
Jaki procent samochodów w Chinach jest elektryczny? Rewolucja trwa
Sprzedaż samochodów z grupy New Energy Vehicles (NEV) właśnie przewyższyła sprzedaż pojazdów z silnikami spalinowymi, według danych China Passenger Car Association. Udział NEV w ogólnym wolumenie wynosi obecnie 54%. Z kolei sprzedaż samochodów z silnikami spalinowymi w Chinach spadła w ujęciu rok do roku o 28%, co spowodowało, że ich udział w rynku spadł do rekordowo niskiego poziomu 46%
NEV to termin, który w tym przypadku obejmuje cztery różne typy pojazdów:
- BEV (Battery Electric Vehicle) to w pełni elektryczne samochody;
- HEV (Hybrid Electric Vehicle) to hybrydy z tradycyjnym silnikiem spalinowym i elektrycznym, zasilanym z małej baterii, której nie można ładować zewnętrznie;
- PHEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicle) to hybrydy, które można ładować z zewnętrznych źródeł;
- FCEV (Fuel Cell Electric Vehicle) to pojazdy napędzane wodorem.
Wykres. Udział sprzedaży detalicznej samochodów osobowych.
Chiny żegnają się z tradycyjną motoryzacją - pisał na portalu X (dawny Twitter) ekonomista Bartłomiej Derski.
“Przez cały wieczór widzieliśmy na drodze jakieś 10 aut spalinowych pośród setek (?) elektrycznych” - komentował swoją wizytę w Chinach Derski.
Zobacz również: Tesla z najsłabszą sprzedażą od 15 miesięcy. Chińskie elektryki gorącym problemem Elona Muska
Sprzedaż elektryków w Chinach bije rekordy
W 2023 roku w Państwie Środka sprzedano około 9,5 miliona pojazdów NEV, co stanowiło 31% całkowitej sprzedaży samochodów na tym największym rynku motoryzacyjnym na świecie. Z tej liczby 6,7 miliona to w pełni elektryczne samochody BEV, a 2,8 miliona to hybrydy zasilane energią elektryczną z wtyczki (PHEV). Oznacza to, że pojazdy BEV stanowiły około 70% wszystkich samochodów NEV sprzedanych w Chinach.
Popularność samochodów elektrycznych staje się coraz bardziej widoczna. Europejczycy słyszą już nie tylko o BYD, NIO czy SAIC Motor. Wzrost zainteresowania tym trendem w Chinach potwierdza fakt, że jedna z najbardziej rozpoznawalnych chińskich firm, Xiaomi, także dołączyła do elektryfikacji rynku. W niedawno opublikowanym oświadczeniu firmy stwierdzono: „Oczekujemy, że do listopada 2024 roku dostarczymy 100 tysięcy pojazdów z serii Xiaomi SU7,” Już teraz przychody ze sprzedaży pojazdów elektrycznych oraz innych nowych inicjatyw wyniosły aż 6,4 miliarda juanów.
Z drugiej strony w 2023 roku produkcja pojazdów spalinowych w Chinach zmniejszyła się o 37% w porównaniu do szczytowego poziomu 17,7 miliona w 2017 roku. Według thedriven.io, szanghajskiej firmy konsultingowej obecnie tylko połowa zdolności produkcyjnych fabryk zajmujących się pojazdami spalinowymi jest wykorzystywana.
Prognozy są wciąż mocno optymistyczne. Eksperci przewidują, że elektryfikacja chińskiej motoryzacji będzie się dynamicznie rozwijać. HSBC prognozuje, że do 2030 roku odsetek pojazdów elektrycznych w Chinach wzrośnie aż do 90%.
Widzimy więc, że Chiny w pełni angażują się w elektryfikację. Tak szybka zmiana oraz ogromna koncentracja niosą ze sobą wiele potencjalnych implikacji. Czas pokaże, jak chińska gospodarka poradzi sobie z rekordowym tempem elektryfikacji i walką ze "spalinowymi" gigantami z branży motoryzacyjnej.
Zobacz również: Import samochodów mocno rośnie. W tym roku sprowadzimy prawie milion
Elektryki w Polsce: zainteresowanie słabnie
Podczas gdy w Chinach trwa prawdziwy boom na samochody elektryczne, w Polsce sytuacja wygląda inaczej. Sprzedawcy elektryków muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ znalezienie kupca na oferowany model może zająć znacznie więcej czasu, nawet ponad 2 miesiące. Dla porównania, samochody z napędem LPG sprzedawane przez prywatnych sprzedawców znajdują nabywców średnio w ciągu 33 dni, według danych Otomoto. Dlaczego tempo sprzedaży elektryków w Polsce spada? O tym pisaliśmy w tym artykule: Spada zainteresowanie elektrykami. Znalezienie kupca zajmuje już ponad 2 miesiące.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję