Spadek produkcji sprzedanej przemysłu pogłębił się w lipcu i wyniósł -2,7% r/r wobec spadku o 1,1% r/r. To zauważalnie słabszy odczyt względem konsensusu rynkowego i naszych oczekiwań. To szósty z rzędu miesiąc, kiedy poziom produkcji jest niższy niż przed rokiem. W samym lipcu natomiast, eliminując wpływ czynników sezonowych, produkcja spadła o 1,0% m/m wobec wzrostu o 0,4% m/m w czerwcu. Początek trzeciego kwartały przyniósł utrzymanie negatywnych tendencji w przemyśle, odzwierciedlając słabość popytu krajowego, a także obniżający się popyt eksportowy.
Słabe wyniki przemysłu to w dużej mierze efekt słabego popytu konsumpcyjnego, szczególnie popytu na dobra trwałego użytku. Spośród głównych grupowań przemysłowych, w lipcu br. najsilniej spadła (-12,4% r/r) produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych. Wysoka inflacja, restrykcyjne warunki monetarne, a także regres w zakresie budownictwa mieszkaniowego zmniejszają zapotrzebowanie na dobra trwałego użytku. Nie bez wpływu jest także nasycenie rynku po okresie dynamicznego wzrostu konsumpcji po pandemii. Dynamiczne spadki zanotowane zostały także w przypadku produkcji dóbr związanych z energią (-10,5% r/r). Pozytywnym elementem opublikowanych dziś danych jest natomiast silny wzrost produkcji dóbr inwestycyjnych (+10,2% r/r), a także utrzymanie się dodatniej dynamiki dóbr konsumpcyjnych nietrwałych (+1,0% r/r). W sektorze przemysłu dominuje jednak regres i spośród 34 działów przemysłu w 24 zanotowano ujemną dynamikę r/r, a najsilniejsze spadki zanotowano w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (-27,7%), produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (-19,6%), czy też wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (-15,5%). Dynamiczne odbicie utrzymuje się w produkcji pojazdów samochodowych, czemu niewątpliwie sprzyja ustąpienie napięć w łańcuchach dostaw. Struktura zmian w poszczególnych sektorach nie uległa zatem istotnym zmianom względem poprzedniego miesiąca.
Spadkom produkcji towarzyszy postępująca dezinflacja na poziomie cen producenta. Indeks PPI spadł w lipcu do poziomów ujemnych i wyniósł -1,7% r/r, najniżej od maja 2020 r. W samym lipcu natomiast indeks cen producenta spadł o 0,7% m/m, i był to szósty z rzędu miesiąc spadku cen produkcji sprzedanej przemysłu. W przetwórstwie przemysłowym natomiast ceny produkcji spadają nieprzerwanie od listopada ubiegłego roku. Zniżkom indeksu PPI sprzyja niewątpliwie spadek cen surowców oraz rozładowanie napięć w łańcuchach dostaw, jednak dezinflacja ma szeroki zakres, co niewątpliwie związane jest ze słabym popytem. Deflacja na poziomie cen producenta to niewątpliwie czynnik, który wzmocni dezinflację na poziomie cen konsumenta, szczególnie w przypadku inflacji towarów.
Wyniki przemysłu za lipiec wskazują na utrzymanie się negatywnych tendencji w przemyśle na początku trzeciego kwartału. Spadek konsumpcji, będący efektem wysokiej inflacji i ujemnej realnej dynamiki wynagrodzeń, znajduje odzwierciedlenie w spadku konsumpcji dóbr trwałego użytku. Na to nakłada się spadek popytu na dobra zaopatrzeniowe i mniejsza akumulacja zapasów. Słabnie też popyt zewnętrzny, na co wpływ ma słaba koniunktura u naszych głównych partnerów handlowych, szczególnie w Niemczech. Wraz ze spadkiem inflacji oczekujemy stopniowej odbudowy popytu krajowego, niemniej w warunkach niskiego wzrostu w strefie euro, proces odbudowy wzrostu postępować będzie powoli. O ile więc wyniki gospodarki powinny poprawić się w II poł tego roku, to odczyt lipcowej produkcji przemysłowej zwiększa ryzyko niższego wzrostu gospodarczego w tym roku niż nasza obecna prognoza na poziomie 0,9%.
Opublikowany dziś zestaw danych z polskiej gospodarki wzmacnia oczekiwania na rychłe obniżki stóp procentowych, które mogą nastąpić już we wrześniu. Dekoniunktura w gospodarce, wsparta postępującą dezinflacją to niewątpliwie czynniki, które wykorzystane zostaną przez zwolenników szybkiego luzowania polityki monetarnej. Szczególnie, że wysoce prawdopodobne jest, iż odczyt inflacji CPI za sierpień będzie już jednocyfrowy. A to, jak na lipcowej konferencji prasowej powiedział prezes A. Glapiński jest jednym z warunków do rozważenia obniżki stóp procentowych. W naszym scenariuszu bazowym nieco większe prawdopodobieństwo przypisujemy obniżce stóp w październiku, niemniej ryzyko cięcia we wrześniu jest wysokie. Ponieważ jednak dane te nie zmieniają istotnie scenariusza dla polskiej gospodarki, a rynek finansowy już wycenia scenariusz agresywnych cięć stóp procentowych., stąd nie oczekujemy, aby opublikowane dziś dane miały silny wpływ na rynek. Niemniej jednak szybsze niż w innych krajach naszego regionu cięcia stóp, a także utrzymanie restrykcyjnego tonu przez EBC i Fed może negatywnie działać na złotego w perspektywie kolejnych miesięcy.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję