- Czy w Europie będzie recesja? Polityka Donalda Trumpa a kryzys
- Jakie są prognozy dla europejskiej gospodarki? Co dalej ze stopami procentowymi?
Kryzys w Europie - decydenci z EBC ostrzegają
Kurz po wyborach w USA powoli opada. Donald Trump zostanie nowym/starym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jego reelekcja niesie za sobą szereg konsekwencji, które mogą szczególnie dotknąć gospodarkę europejską. Trump wielokrotnie sygnalizował możliwość wprowadzenia ceł i taryf oraz zwiększenia wydatków na zbrojenia. To wszystko sprawia, że nad gospodarką Europy zaczynają zbierać się ciemne chmury.
Tym razem przed poważnym zagrożeniem dla wzrostu gospodarczego Europy ostrzega Europejski Bank Centralny. Główny ekonomista EBC Philip Lane, cytowany przez Reutersa, podkreślił negatywny wpływ wojny handlowej na gospodarkę. Wskazał, że globalna produkcja mogłaby ponieść znaczne straty, gdyby handel stał się bardziej rozdrobniony, a wzrost inflacji, choć natychmiastowy, ustąpiłby po kilku latach.
Wojna handlowa i perspektywa wysokich ceł wzmacniają scenariusz, w którym globalny handel staje się coraz bardziej podzielony między zachód a kierowany przez Chiny wschód.
Fragmentacja handlu pociąga za sobą znaczne straty produkcji” - mówił Philip Lane na wystąpieniu w Amsterdamie.
Philip Lane oszacował, że globalna produkcja mogłaby spaść o 2%, jeśli wszystkie sektory objęto by częściowymi ograniczeniami handlowymi, a przy całkowitym zakazie spadek mógłby sięgnąć prawie 10%.
We wszystkich scenariuszach Chiny dostają w kość - dodał.
Zobacz również: Donald Trump uderzy w europejską gospodarkę. Które kraje ucierpią najbardziej?
Czarne prognozy przedstawił również inny decydent EBC, gubernator banku centralnego Cypru Christodoulos Patsalides. W swoim zeszłotygodniowym wystąpieniu stwierdził, że "Europa może stanąć w obliczu recesji połączonej z wysoką inflacją, jeśli Trump nałoży zapowiadane cła".
Jeśli ograniczenia handlowe się zmaterializują, skutki mogą być inflacyjne, recesyjne lub, co gorsza, stagflacyjne - powiedział na konferencji.
Przypomnijmy, że stagflacja to makroekonomiczne zjawisko, którego ekonomiści wyjątkowo nie lubią. Łączy wysoką inflację z gospodarczą stagnacją. Oznacza to, że ceny szybko rosną, a wzrost gospodarczy jest znikomy. To bezpośrednio wpływa na codzienne życie obywateli. Jest drożej, miejsc pracy jest mniej.
Globalne środowisko staje się bardziej ryzykowne i mniej przewidywalne - dodał.
W związku z tym, widmo stagflacji pozostaje jednym z najgorszych scenariuszy. Aby zapobiec temu zjawisku, kluczową rolę musi odegrać polityka monetarna Europejskiego Banku Centralnego.
„Chociaż wzrost gospodarczy strefy euro jest od jakiegoś czasu anemiczny, podejście do obniżek stóp musi być stopniowe i oparte na danych” - mówił Patsalides.
"Jeśli napływające dane i nowe prognozy w grudniu potwierdzą nasz scenariusz bazowy, będzie miejsce na dalsze obniżanie stóp w stałym tempie i skali".
Czy Europę czeka więc kryzys? Wiele zależy od tego, czy Trump zdecyduje się na wprowadzenie zapowiadanych wysokich ceł na swoich partnerów handlowych oraz od ich odpowiedzi na te działania.
Duże cła w USA skutkowałyby niższym wzrostem i niższą inflacją w strefie euro, gdyby Europa zdecydowała się nie podejmować działań odwetowych. Jeśli jednak Europa zdecyduje się na środki zaradcze, może również odnotować wzrost inflacji - powiedział członek Rady Prezesów EBC Yannis Stournaras.
Mimo że obecne prognozy wskazują na łagodne spowolnienie bez recesji, sytuacja może się jeszcze pogorszyć, co wymagałoby dodatkowych działań. Oficjalne stanowisko EBC podkreśla, że ryzyko dla gospodarki jest skierowane w dół.
„Jeśli gospodarka osłabnie, jeśli sytuacja po drugiej stronie Atlantyku się pogorszy, jeśli wszędzie zostaną nałożone cła, jeśli nastąpi odwet, możemy mieć recesję i deflację” - dodał Yannis Stournaras.
Zobacz również: Czy Ukraina wciągnie nas w wojnę? Marek Budzisz w FXMAG. Nowy plan Trumpa na Polskę
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję