Według szybkiego szacunku GUS inflacji CPI wzrosła w kwietniu do 12,3% r/r z 11,0% r/r w marcu. To kolejny miesiąc wyraźnie wyższego odczytu inflacji względem oczekiwań analityków. Głównym źródłem niespodzianki były ceny żywności, które w skali miesiąca wzrosły o aż 4,2% m/m. To najsilniejszy miesięczny wzrost cen żywności w historii dostępnych danych. Natomiast ich roczna dynamika przyspieszyła do 12,7% r/r.
W skali miesiąca obniżyły się nieco ceny paliw, choć ich roczna dynamika utrzymuje się na wysokim poziomie 27,8%. Przyspieszenie zwyżek cen żywności oraz surowców energetycznych to niewątpliwie skutki wybuchu wojny na Ukrainie, co przełożyło się na wzrost cen na rynkach międzynarodowych. Wysoka inflacja to jednak nie tylko efekt czynników podażowych. Wskazują na to rosnące miary inflacji bazowej, a główny z nich, tj. wskaźnik CPI po wyłączeniu cen żywności i paliw wzrósł w kwietniu, według naszych szacunków, do ok. 7,5% r/r z 6,9% r/r w marcu, co jest bliskie naszym szacunkom. W skali miesiąca inflacja bazowa wzrosła o ok. 1,1% i nie wykazuje sygnałów hamowania.
Otoczenie inflacyjne pozostaje niekorzystne
Wskazania badań koniunktury sugerują utrzymanie się wysokiej presji inflacyjnej w kolejnych miesiącach. Wskaźniki spodziewanych cen w przemyśle, ale także handlu detalicznym osiągnęły szczyty z 2004 roku, kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej. Wysoka presja inflacyjna widoczna jest nie tylko w zakresie żywności i energii, ale dynamicznie rosną też ceny usług, a także sprzętu AGR i RTV, motoryzacji, odzieży i obuwia. Wskazuje to na silnie popytowy charakter inflacji wiążący się z utrzymaniem silnego wzrostu konsumpcji, który wzmocniony został napływem uchodźców z Ukrainy. W takich uwarunkowaniach firmy mają przestrzeń do przerzucania rosnących kosztów produkcji na ceny konsumenta. Szczyt inflacji osiągnięty zostanie w miesiącach letnich i może przekroczyć 13% r/r. W całym roku natomiast inflacja pozostanie zapewne dwucyfrowa, choć w drugiej połowie roku powinna zacząć się powoli obniżać.
Odczyty inflacji publikowane w ostatnich miesiącach wskazują, że inflacja wymknęła się spod kontroli
i jej opanowanie będzie wymagało kontynuacji agresywnych podwyżek stóp procentowych. Szczególnie, że dane z rynku pracy wskazują na rozkręcenie spirali cenowo-płacowej. W takich okolicznościach Rada Polityki Pieniężnej zapewne podniesie stopy procentowe w maju o kolejne 100 pkt. baz. Rynek finansowy wycenia obecnie scenariusz wzrostu stopy referencyjnej w tym roku do 7,25-7,50%. To agresywny scenariusz, jednak bez schłodzenia koniunktury trudno będzie opanować inflację. Tym bardziej, że polityka rządu pozostaje ekspansywna i neutralizuje częściowo antyinflacyjne działania banku centralnego.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję