Inflacja w Polsce w ostatnich miesiącach zaczyna się normować, a projekcje każą spodziewać się jej spadku. Niemal odwrotnie sytuacja ma się jednak w Stanach Zjednoczonych. Tam co prawda ostatnie odczyty stopy inflacji też nie był drastyczne, ale społeczeństwo spodziewa się, że takowe dopiero nadejdą. Jak wynika z badań, Amerykanie tak negatywnie do wzrostu cen nie byli nastawieni od ponad 40 lat!
Uniwersytet Michigan od kilkudziesięciu lat przeprowadza cykliczne ankiety, przy pomocy których bada, jakiego wzrostu cen oczekują Amerykanie. Najświeższe wyniki pokazują, że tamtejsze społeczeństwo wyjątkowo obawia się wysokiej inflacji i to już w niedalekiej przyszłości.
Pod koniec ubiegłego roku stopa inflacji w USA konsekwentnie rosła. W październiku odczyt wyniósł 2,6%, a w styczniu było to już 3%. Wydawało się, że polityka Donalda Trumpa, który objął urząd 20 stycznia, tylko to zjawisko napędzi. Już wtedy bowiem prezydent USA odgrażał się nałożeniem ceł, które jednak w życie weszły dopiero wiele tygodni później.
Stopa inflacji w USA
✕Źródło: Trading Economics
Poniekąd dlatego pierwsze odczyty inflacyjne za prezydentury Trumpa okazały się lepsze, niż oczekiwano. Luty przyniósł spadek, a w marcu ta tendencja była kontynuowana. W efekcie stopa inflacji na chwilę obecną wynosi 2,4%. Tyle, ile wynosiła najmniej w ubiegłym roku.
Reklama
Mogłoby się więc wydawać, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo przecież cel inflacyjny to 2%. Niemniej wielu ekonomistów, w tym także ci z Fed, instytucji odpowiedzialnej za politykę monetarną, uważa, że wojna handlowa, którą Trump wszczął, dopiero odbije się na odczytach inflacyjnych. Amerykanie też tego oczekują i jak pokazują wyniki ankiety Uniwersytetu Michigan, obawiają się naprawdę poważnego skoku cen.
Jakiej inflacji oczekują Amerykanie?
Uniwersytet Michigan pyta respondentów o oczekiwania inflacyjne w różnych perspektywach czasowych - rocznych oraz pięcioletnich. To właśnie pierwsza z nich jest w oczach Amerykanów wyjątkowo niepokojąca. Według najnowszych wyników obywatele USA spodziewają się, że w przeciągu 12 miesięcy inflacja wystrzeli do poziomu 6,5%! Ostatni raz tak wysoką wartość obserwowano tam w grudniu 2022 roku.
Oczekiwania inflacyjne w rocznej perspektywie według badań Uniwersytetu Michigan
✕Źródło: Uniwersytet Michigan/ Opracowanie: Yahoo Finance
Nie tylko sam odczyt pokazuje, jak wystraszeni są Amerykanie, ale także dynamika jego zmiany. W ubiegłym miesiącu wyniki wskazywały, że Amerykanie w przeciągu 12 miesięcy obawiają się skoku stopy inflacji do 5%. Na początku roku było to tylko 3,3%. To pokazuje, że coraz większa część społeczeństwa zaczyna być świadoma konsekwencji, do których może doprowadzić protekcjonistyczna polityka głowy ich państwa.
Jak widać na powyższym wykresie, oczekiwania inflacyjne w perspektywie rocznej nie były tak wysokie od 1981 roku! Nawet w czasie pandemii czy globalnego kryzysu ekonomicznego z 2008 roku Amerykanie nie byli aż tak pesymistyczni.
W obliczu takiego potencjalnego scenariusza dobrze by było, aby wszystkie najważniejsze osoby decyzyjne w kraju miały wspólną wizję. Sęk w tym, że w USA tak nie jest. Szef Fed ma zupełnie inne spojrzenie na politykę monetarną od Donalda Trumpa. Prezydent oczekuje bowiem cięć stóp procentowych, których nie może się doprosić. Niedawno nawet publicznie atakował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome'a Powella, twierdząc, że ten "zawsze jest spóźniony i zawsze się myli".
Tymczasem Fed obiera ostrożną ścieżkę. Obniżenie stóp procentowych w połączeniu z polityką handlową Donalda Trumpa mogłoby wywindować inflację w dalszej perspektywie. Dlatego Powell i jego koledzy oraz koleżanki wolą wstrzymać się z decyzjami, by czasem sytuacji dodatkowo nie pogorszyć.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
2 miesiące temu
Amerykanki wreszcie przestaną tyle żreć i wreszcie nie będą tak ulano spasione jak są teraz.