Ludwik Kotecki (13.06.2022) |
Szanse, że jesteśmy blisko końca podnoszenia stóp, są bardzo małe. Działania RPP są mało efektywne, bo neutralizuje je, odwraca polityka budżetowa, która działa silnie proinflacyjnie. Inne banki centralne jak Fed czy Europejski Bank Centralny dopiero zaczynają swoje cykle. My nie będziemy mogli stać biernie i patrzeć jak to się dzieje, bo złoty będzie się osłabiał, a to jeszcze bardziej nakręci inflację. Nie widzę możliwości, aby w przyszłym roku inflacja obniżyła się znacząco wobec tego, co mamy w tym roku. Trzeba pamiętać o tym, że już od stycznia czekają nas duże wzrosty taryf, głównie cen energii elektrycznej i gazu, które z kolei będą się przekładały na inne towary i usługi. To będzie kolejny strzał inflacyjny. Nie wiemy, jak ma wyglądać przywrócenie VAT i akcyzy do poziomów z zeszłego roku. Polityka pieniężna nie może tych ryzyk nie uwzględniać. Kotecki zaznaczył również, że nie można wykluczyć scenariusza dwucyfrowych stóp procentowych w Polsce. |
Cezary Kochalski (10.06.2022) |
Przestrzeń do podwyżek stóp jest w lipcu, prawdopodobnie też we wrześniu. 50-75 pb to bardzo prawdopodobne przedziały tempa zmian stóp procentowych. Zderzyliśmy na tej radzie z jednej strony naszą determinację, żeby inflację sprowadzać do celu. Determinacja do podwyżek była więc wyraźna. Z drugiej strony dostrzegliśmy pewne elementy, które mogą mieć wpływ na wzrost gospodarczy, czemu przyjrzeliśmy się z dużą troską, ale uznaliśmy, że na szali w tej chwili to nie mogło wpłynąć na decyzję o podwyżkach. C.Kochalski wskazał, że szczyt inflacji przewidywany jest na 3Q 2022 r. |
Adam Glapiński (09.06.2022) |
Trwa cykl podwyżek stóp, kiedy on się skończy nie mogę w tej chwili powiedzieć, ale na pewno jesteśmy bliżej końca niż początku. Zgodnie z naszymi najnowszymi analizami, z zastrzeżeniem, że nie nastąpią nieprzewidywalne wydarzenia, pod koniec przyszłego roku, w IV kw. być może będzie możliwość obniżania stóp procentowych. W tej chwili zbliżamy się stopniowo do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Spodziewamy się, że w lecie inflacja się ustabilizuje, później zacznie spadać, wolno. Przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych rządu spodziewamy się, że pod koniec przyszłego roku, w ostatnim kwartale, sytuacja będzie opanowana. Co nie znaczy, że inflacja będzie w ramach naszego celu, jeszcze nie, ale będzie pod całkowitą kontrolą. Przesunięcie szczytu CPI na jesień oznacza przedłużenie cyklu podwyżek. W tym roku, nie zdziwiłbym się, jakby na koniec roku to było [wzrost PKB – przyp.] 4-4,5 proc. w ostatnim kwartale. W przyszłym roku poniżej 3 proc. też by mnie nie zaskoczyło. Wzrost kursu złotego jest spójny z naszą polityką pieniężną, cieszymy się, jak siła złotego rośnie. Ale jeśli teraz nastąpią takie okoliczności, że wzrost stóp proc. w USA i eurolandzie następuje, to oczywiście może wystąpić pewne osłabienie złotego, ale niewielkie, bez większego znaczenia. |
Henryk Wnorowski (26.05.2022) |
Od dłuższego czasu, także teraz, mamy do czynienia z bardzo ekspansywną polityką fiskalną. Najkrócej można powiedzieć, że (...) rząd dosypuje pieniędzy do gospodarki, w różnej formule. A większa podaż pieniądza zawsze działa proinflacyjnie. W związku z tym, Narodowy Bank Polski tak naprawdę nie za bardzo ma inne wyjście, nie ma innego wyjścia tylko zacieśnia politykę monetarną. |
Rafał Sura (24.05.2022) |
W takich uwarunkowaniach należy dostosowywać skalę podwyżek stóp do napływających danych o inflacji i koniunkturze oraz wyników prognoz. Dlatego też Rada nie wyznacza docelowego poziomu stóp procentowych, czy czasu trwania zacieśnienia. Byłoby to trudne nawet bez dodatkowej niepewności, jaka jest związana z wojną w Ukrainie. Po prostu działamy w taki sposób, by – według dostępnych informacji – zapewnić powrót inflacji do celu w średnim okresie. |
Przemysław Litwiniuk (14.05.2022) |
Jestem zwolennikiem zacieśniania polityki monetarnej, ale nie w stopniu gwałtownym. Uważam, że podnoszenie stóp powinno następować w stopniu pozwalającym na zaadoptowanie się do tego zjawiska interesariuszom sektora bankowego, w tym także kredytobiorcom. Uważam, że jest to proces zbyt szybki, ten z którym mamy dziś do czynienia (podnoszenie stóp - PAP). O jego nieefektywności świadczy chociażby to, że nie oddziałuje w żaden sposób na politykę depozytową banków. To że rośnie oprocentowanie lokat wynika z nacisku politycznego, a nie z mechanizmów polityki pieniężnej. |
Źródło: PAP, Refinitiv, Bloomberg
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję