Oceniamy, że szanse na obniżkę stóp NBP (25-50pb) we wrześniu-październiku br. wzrosły do 65% wobec 50% wcześniej. Widzimy parę argumentów: (1) wskazówki prezesa NBP, (2) bliski start cyklu luzowania w innych krajach wschodzących, (3) słaby 2kw23 w polskiej gospodarce.
Adam Glapiński powiedział, że obniżka stóp jest możliwa pod warunkiem, że inflacja spadnie poniżej 10% r/r, co widzimy we wrześniu (publikacja na początku października). Czy rynki odbiorą to jako błąd w polityce pieniężnej, biorąc pod uwagę, że Fed, EBC i BoE utrzymują jastrzębie nastawienie i zapowiadają dalsze podwyżki? Niekoniecznie, bo wiele banków centralnych z krajów wschodzących również wkrótce rozpocznie cykl obniżek (Chile, Brazylia, Węgry, Czechy), a NBP prawdopodobnie pójdzie w ich ślady. Banki centralne z rynków wschodzących rozpoczęły cykl zacieśniania wcześniej niż te z rynków rozwiniętych i również wcześniej rozpoczną luzowanie, gdyż inflacja CPI zaskakuje w dół we wszystkich regionach rynków wschodzących.
Jesteśmy jednak mniej optymistyczni niż NBP w ocenie średnioterminowych perspektyw inflacyjnych. Polska ma problemy inflacyjne podobne do gospodarek rozwiniętych, ale rozpocznie cykl luzowania razem z krajami wschodzącymi (które mają dodatnie realne stopy). Uważamy, że inflacja bazowa ustabilizuje się na poziomie 5% r/r w średnim terminie (przez napięty rynek pracy, presję płacową, wysoki wzrost płacy minimalnej, ekspansję fiskalną). W rezultacie powrót CPI do celu NBP na poziomie 2,5% będzie prawdopodobnie długim procesem.
Konkluzja: Początek obniżek stóp procentowych we wrześniu-październiku jest prawdopodobny, możliwe więcej niż jedno cięcie w 2023, kolejne w 2024 roku.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję