„Mamy do czynienia z początkiem kadencji, który jest nieporównywalny z niczym, co widzieliśmy wcześniej. [...] Jeżeli jego plany, które sobie założył i próbuje realizować nie spełnią się w 100%, to nie będzie taka Ameryka jaką wymarzył sobie Donald Trump albo wymarzyło sobie jego otoczenie. Ta Ameryka niewątpliwie będzie inna, bo pewnych rzeczy po prostu nie uda się już odbudować”, powiedział Andrzej Kohut w rozmowie z FXMAG.
Idea „amerykańskiej wyjątkowości” zdaje się powoli zanikać. W debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy, że przekonanie o pewnej niepowtarzalności Stanów Zjednoczonych zaczyna słabnąć nie tylko w oczach całego świata, ale także samych Amerykanów.
Pracować na to ma sam Donald Trump. Druga kadencja Republikanina w Białym Domu przebiega pod znakiem decyzji i działań, które od 20 stycznia 2025 roku, a więc daty jego zaprzysiężenia na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, zburzyła dotychczasowy porządek na arenie międzynarodowej.
O tym, czy Stany Zjednoczone, jakie znaliśmy dotychczas, zaczynają wprost znikać nam z oczu, w rozmowie z FXMAG opowiedział Andrzej Kohut, amerykanista i analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
„Wiele wskazuje na to, że tak. Mamy do czynienia z początkiem kadencji, który jest nieporównywalny z niczym, co widzieliśmy wcześniej. Donald Trump już prezydentem był i wiele osób, w tym przyznaję ja również, zakładało, że ta druga kadencja będzie wyglądała przynajmniej w niektórych aspektach trochę podobnie do tej pierwszej”, powiedział Andrzej Kohut.
„Natomiast tempo, które Donald Trump i jego zespół narzucił sobie w tych pierwszych tygodniach, myślę, że jednak jest pewnym zaskoczeniem i nawet jeżeli jego plany, które sobie założył i próbuje realizować, nie spełnią się w 100%, to nie będzie taka Ameryka, jaką wymarzył sobie Donald Trump albo wymarzyło sobie jego otoczenie. Ta Ameryka niewątpliwie będzie inna, bo pewnych rzeczy po prostu nie uda się już odbudować”, dodał ekspert.
Andrzej Kohut zwrócił również uwagę na specyfikę osobowości Donalda Trumpa, który usilnie forsuje wizję silnego i niezależnego państwa poprzez podejmowanie nagłych decyzji gospodarczych. Mowa przede wszystkim o trwającej wojnie handlowej, którą Donald Trump wypowiedział partnerom handlowym USA.
Reklama
Z drugiej strony Republikanin, zabiegając o „Uczynienie Ameryki znów wielką”, sięga po bardziej populistyczne metody dotarcia do narodu, czym zaskarbia sympatię swoich wyborców.
„Jest tutaj jeszcze jakaś taka druga warstwa, powiedzmy bardziej populistyczna, to jest Donald Trump, który reaguje na pewne trendy, na to jak zachowuje się jego publiczność i wciąż ma w sobie dużo tego showmana, który występował wielokrotnie na swoich wiecach, który wrzucał bulwersujące tezy na Twittera po to, żeby zobaczyć szalejący tłum, po to, żeby zobaczyć zwolenników, u których takie zapowiedzi budzą entuzjazm”, powiedział Andrzej Kohut.
„Make America Great Again” – slogan czy solidny plan?
Druga kadencja Donalda Trumpa w Białym Domu skupia uwagę przede wszystkim dzięki protekcjonistycznej polityce handlowej, na której nowa administracja skupia teraz większość swojej uwagi.
Reklama
Strategia oparta na nakładaniu ceł na kluczowych partnerów handlowych, ma na celu sprowadzenie produkcji z powrotem do Stanów Zjednoczonych. W ten sposób Trump dąży do przywrócenia Ameryce dawnego blasku, a więc uniezależnienia kraju od innych aktorów na arenie międzynarodowej.
Andrzej Kohut w rozmowie z FXMAG opowiedział, czy, jego zdaniem, Stany Zjednoczone są w stanie w całości przywrócić produkcję do kraju.
„Myślę, że to może być trudne. Nie tylko myślę w tej chwili o ściąganiu przemysłu, ale zrealizowaniu całej tej wizji, czyli pewnego odrodzenia gospodarczego Stanów Zjednoczonych opartego na tym, że przemysł przenosi się z powrotem do kraju. Jednocześnie jest zachęcony tym, że podatki są niskie, cła są wysokie”, powiedział Andrzej Kohut.
„Trump nagradza tych, którzy na nowo starają się produkować na amerykańskiej ziemi. [Twierdzi – [przyp. red.], że to napędza wzrost gospodarczy, może się spiąć dzięki cięciom budżetowym, z którymi będzie problem, że te wszystkie warunki się spełnią i Amerykanom nie powinie się noga w żadnym momencie, a wszystkie te czynniki się zgodzą. Myślę, że to będzie dosyć trudne, biorąc pod uwagę, jak chaotycznie się do tego zabierają i to na wielu poziomach”, dodał.
Ekspert stwierdził również, że polityka Trumpa oparta zarówno na cięciach budżetowych, jak i podwyższanych cłach na importowane towary „nie sprawia wrażenia skrupulatnie przemyślanej, tylko raczej czegoś, co musi być przeprowadzone szybko ze względu na rewolucyjne okoliczności”.
„No i wreszcie powstaje pytanie jeżeli chodzi o inwestycje przemysłowe, czy ci inwestorzy będą spokojni, jeżeli chodzi o przyszłość. Bo to są inwestycje często wykraczające czasowo poza granice kadencji Donalda Trumpa i niestety ta polityka amerykańska ostatnich lat nie utwierdza ich w przekonaniu, że te rzeczy będą stabilnie kontynuowane”, powiedział Andrzej Kohut.
Reklama
„Za czasów Joe Bidena mieliśmy ogromny zwrot w kierunku zielonych technologii, ogromne wsparcie państwa na to, żeby otwierać na przykład fabryki produkujące ogniwa, samochody elektryczne, części do samochodów elektrycznych, wszystkie te komponenty czy te elementy związane z zielonym przemysłem. Dzisiaj te inwestycje stoją pod ogromnym znakiem zapytania. Wsparcia rządowego na pewno już na te projekty nie będzie”, stwierdził ekspert.
„Pytanie, co będzie po tych czterech latach i czy następny prezydent nie postawi znowu przestawić wajchy w drugą stronę, uznając, że jednak wcześniejsze podejście Ameryki do globalnego handlu – globalizacja, obniżanie barier to był właściwy kierunek, a protekcjonizm sygnalizowany przez Trumpa był błędem”, zaznaczył Andrzej Kohut.
„Myślę, że niestety może to skutkować tym, że po prostu wielu inwestorów będzie się wstrzymywało i czekało na lepsze czasy [...]”, dodał.
Z sondażu CNN opublikowanego w lutym 2024 roku wynika, że większość dorosłych Amerykanów w całym kraju (55%) twierdzi, że Donald Trump nie poświęcił wystarczająco dużo uwagi najważniejszym problemom, z jakimi zmagają się Stany Zjednoczone.
Wykres. Wyniki badania na temat zadowolenia Amerykanów z drugiej kadencji Donalda Trumpa w Białym Domu
Napięcia na linii USA-Rosja. Jak wygląda relacja Trumpa z Putinem?
Donald Trump nie zdołał zakończyć wojny w Ukrainie tak szybko, jak zapowiadał to jeszcze kilka miesięcy temu. Uwaga całego świata jest jednak zwrócona ku jego relacjom z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Andrzej Kohut w rozmowie z FXMAG przekazał, jak wyglądają relacje na linii USA-Rosja i co tak naprawdę zbliża do siebie prezydentów obydwu krajów.
„Trumpowi Putin i przywódcy, tacy jak Putin zawsze trochę imponowali, ponieważ on ceni sobie taki model silnego lidera, który może swoim krajem zarządzać bez jakichś nonsensownych obostrzeń, ograniczeń, które narzuca zachodnia demokracja. W związku z tym ten model człowieka, który jest w stanie sprawczo poprowadzić swoje państwo w określonym kierunku, imponował mu i stąd mamy te jego różne wypowiedzi. To jest jakiś model, który mu odpowiada”, powiedział Andrzej Kohut w rozmowie z FXMAG.
„Trump myśli, mam wrażenie, w takich kategoriach realistycznych o polityce międzynarodowej. Myśli o polityce międzynarodowej przede wszystkim jako o pewnej grze mocarstw, państw silnych. Rosję uważa za jedno z tych państw silnych, chociaż słabnących i słabszych od Stanów Zjednoczonych, z którym należy się jakoś poukładać. No i w związku z tym on w tej rozgrywce, bo myślę teraz na przykład o kwestii pokoju w Ukrainie, przede wszystkim patrzy na układankę amerykańsko-rosyjską, nie tylko w kontekście Ukrainy, ale również w innych, na przykład Iranu czy Chin”, dodał.
Reklama
„My, słuchając tego, co mówi o Ukrainie, myślimy sobie – to jest przecież język Władimira Putina”, stwierdził Andrzej Kohut.
Z danych Pew Research Center wynika, że 43% ankietowanych Amerykanów uważa, że Donald Trump w zbyt dużym stopniu faworyzuje Rosję. 31% respondentów twierdzi z kolei, że zachowuje on odpowiednią równowagę w tych relacjach.
Wykres. Wyniki badania na temat relacji Donalda Trumpa z innymi państwami
„Nie opłaca się chodzić na konfrontację z Donaldem Trumpem”, mówi Andrzej Kohut
Andrzej Kohut zapytany o wagę dobrych relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi powiedział: „Przede wszystkim musimy zdać sobie sprawę z tego, że Polska Stanów Zjednoczonych potrzebuje, zwłaszcza w tym wymiarze bezpieczeństwa i od tego w najbliższych latach nie uciekniemy. W związku z tym powinniśmy o te relacje z Amerykanami dbać”.
„Nie opłaca się chodzić na konfrontację z Donaldem Trumpem, ponieważ on w tych konfrontacjach jest szybki, sprawy eskalują czasami już później bez kontroli [...]. Tutaj tak naprawdę nie ma złotych rad, ponieważ ta administracja potrafi się zachowywać nieprzewidywalnie, przestała dbać też o to, co nazywamy soft power, czyli właśnie tymi tym elementem uroku, którym Stany Zjednoczone mogły osiągać pewne rzeczy w świecie”, stwierdził Andrzej Kohut.
Reklama
Cały wywiad Dawida Augustyna, redaktora naczelnego FXMAG z Andrzejem Kohutem, amerykanistą i analitykiem Ośrodka Studiów Wschodnich znajduje się na kanale FXMAG. Zapraszamy!
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Akademii Ignatianum w Krakowie. Magister stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Laureatka XI edycji Nagrody Młodych Dziennikarzy im. Bartka Zdunka, wygrana za reportaż „Żyj dla mnie”. Wielokrotnie nagradzana stypendiami za wyniki w nauce i wyróżnieniami za działania społeczne.
Redaktor FXMAG od 2024 roku. Specjalistka w sprawach polityki i historii USA.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję