Polacy zadłużają się coraz chętniej
Według danych opublikowanych przez Biuro Informacji Kredytowej łączna suma kredytów krótkoterminowych udzielonych w maju wyniosła 1,13 miliarda złotych. Średnia wartość pożyczki gotówkowej wyniosła 2673 zł i była o 13.2% wyższa od wartości z maja 2024 roku.
BIK informuje również o znaczącym wzroście zainteresowania kredytami długoterminowymi. Pożyczki z terminem spłaty powyżej 60 dni zaciągnęło o 11,7% klientów więcej niż w maju 2024 roku, ich łączna kwota wynosiła 406 milionów złotych. Średnia wartość tych pożyczek wynosiła 6089 zł i była o 8,8 wyższa niż w maju ubiegłego roku.
BIK przekazał również, że wartość pożyczek ratalnych również zanotowała 17,1% wzrost w stosunku do maja 2024 roku i wyniosła liczbowo 608 milionów złotych, przy średniej racie na poziomie 654 zł (o 9% wyższej niż w maju 2024 roku).
Zobacz też: Imigranci ratują czy pogrążają gospodarkę Europy? Oto ich wpływ na PKB
Zagraniczne trendy napływają do Polski. Polacy zainteresowani odroczonymi płatnościami
Według raportu BIK, Polacy coraz chętniej biorą pożyczki celowe, przeznaczone na zakup towarów, czy płatności za usługi. Coraz większa popularność zdobywają również odroczone płatności (BNPL – Buy Now Pay Later – Kup teraz, zapłać później), oferowane przez znaczną liczbę przedsiębiorstw. Zainteresowanie tego typu rozłożeniem płatności w czasie w styczniu 2025 roku wzrosło o 21% w porównaniu do stycznia 2024. Tylko w styczniu udzielono 5,37 milionów tego typu transakcji o łącznej wartości 931 milionów złotych (o 25% wyższej niż w styczniu 2024 roku).
Według Jakuba Kosteckiego, prezesa Kaczmarski Inkasso coraz częstsze zaciąganie pożyczek przez Polaków w głównej może wynikać wynika z rosnących kosztów życia i galopującej inflacji, co utrudnia Polakom zaoszczędzenie pieniędzy na większe wydatki. W rozmowie z portalem helpfind.pl zaznaczał, że wiele osób postanawia zaciągnąć pożyczkę i spłacać ją w przystępnych ratach przez kolejne miesiące, niż odczekać pewien okres na zaoszczędzenie określonej sumy.
Ekspert zauważa również, że szczególnie wśród młodych osób tego typu praktyka „życia na kredycie” wynika z niestabilności zatrudnienia. Młodzi korzystają nieraz z chwilówek, traktując go jako „zapasową wypłatę” w okresie przejściowym między okresem zatrudnienia, a poszukiwania pracy.
Rosnący trend skłonności do zadłużania się wśród Polaków to poważny sygnał alarmowy dla ekonomistów. Może on wskazywać na pogarszającą się sytuację ekonomiczną w kraju. Chociaż pożyczki i kredyty mogą stanowić wsparcie w momencie realnego zapotrzebowania na większe wydatki, ekonomiści ostrzegają, aby sięgać po nie racjonalnie. Historia uczy bowiem, że niejednokrotnie pożyczkobiorcy, korzystając z kilku chwilówek, popadają w jeszcze większe problemy finansowe ze względu na trudność z opłaceniem kolejnych rat wraz z odsetkami.
Zobacz też: Unia całkiem odetnie się od rosyjskich paliw. Poznaliśmy datę graniczną
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję