6 czerwca, prawdopodobnie w wyniku eksplozji ładunków wybuchowych założonych przez wojska rosyjskie, zniszczeniu uległy urządzenia zapory i elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. Przetrwały tylko fragmenty prawie czterokilometrowej tamy, przez co poziom wody w Zbiorniku Kachowskim znacznie się obniżył (według stanu na 12 czerwca ubyło 72% jego objętości sprzed katastrofy). Władze w Kijowie oświadczyły, że elektrownia została całkowicie zniszczona, a do Dniepru mogło przedostać się nawet kilkaset ton produktów ropopochodnych pochodzących z jej maszynowni. Bezpośrednim skutkiem zniszczenia zapory jest powódź na końcowym odcinku doliny dolnego Dniepru. Fala powodziowa osiągnęła kulminację w dniach 7–9 czerwca, a od 10 czerwca poziom wody zaczął spadać. Jako że położone nad rzeką miejscowości od listopada ubiegłego roku stanowiły de facto linię frontu i zostały opuszczone przez znaczną część mieszkańców, straty wśród ludności cywilnej są relatywnie niewielkie – dotychczas na terenach kontrolowanych przez Ukrainę potwierdzono śmierć 10 osób. Szef tamtejszej służby sanitarno-epidemiologicznej stwierdził, że powódź rodzi duże ryzyko wybuchu epidemii cholery w regionie.
Komentarz
- Fala powodziowa zniszczyła cenne ekosystemy chronione w ramach Parku Narodowego Dolnego Dniepru i doprowadziła do zanieczyszczenia wody ściekami komunalnymi, martwymi zwierzętami oraz elementami domów i ich wyposażenia. Nie jest do końca jasne, jak dużo toksycznych substancji przedostało się do Dniepru i Morza Czarnego oraz czy mogą one wywołać masowy pomór ryb i innych zwierząt. W dłuższej perspektywie najpoważniejszy problem to znaczące obniżenie poziomu wody w Zbiorniku Kachowskim....
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję