Bieżący tydzień rozpoczął się od publikacji danych ze strefy euro – najpierw opublikowano słaby odczyt wskaźnika nastrojów inwestorów – w lipcu wyniósł -26,4 pkt., wobec konsensusu na poziomie -20pkt., następnie podano dane o inflacji producenckiej w strefie euro – ceny w maju wzrosły o 0,7% m/m, co prawda mniej niż oczekiwania rynku (+0,9%), co jest pozytywnym zaskoczeniem, jednak należy pamiętać w ujęciu r/r wciąż wzrost jest ogromny (+36,3%).
Poniedziałkowa sesja będzie rozgrywać się bez obecności amerykańskich inwestorów, ze względu na obchodzony w USA Dzień Niepodległości.
We wtorek opublikowane zostaną wartości indeksów PMI dla usług dla Chin, stery euro i jej kluczowych gospodarek, poznamy także amerykańskie dane o zamówieniach w przemyśle, a także na dobra trwałego użytku i na dobra bez środków transportu.
W środę poznamy zamówienia w przemyśle w Niemczech, dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro i odczyty indeksów PMI i ISM dla usług w USA. W środę zostanie opublikowany również protokół z ostatniego posiedzenia Fed, a w czwartek z ostatniego posiedzenia EBC.
W czwartek kluczowym wydarzeniem dla krajowego rynku będzie decyzja RPP ws. stóp procentowych, zwłaszcza w obliczu ostatniego wysokiego odczytu inflacji CPI (+15,6% r/r) i jednocześnie wyraźnych sygnałów hamowania gospodarki, dla przykładu indeks PMI dla przemysłu w Polsce spadł do poziomu 44,4 pkt. Konsensus rynkowy spodziewa się podwyżki o 75 punktów bazowych. Tego dnia poznamy również dane o niemieckiej produkcji przemysłowej, a także dane z USA, w tym wnioski o zasiłek dla bezrobotnych i bilans handlu zagranicznego.
W piątek poznamy kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy – stopę bezrobocia, zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym i pozarolniczym. Tego dnia prawdopodobnie odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Na krajowym rynku na początku tygodnia najmocniej traci sektor bankowy, po tym jak ze strony rządzących, w tym zwłaszcza po słowach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, padły ostrzeżenia o wprowadzeniu podatku od „nadmiarowych zysków”, jeśli banki nie podniosą oprocentowania depozytów.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję