Polska gospodarka zwiększy się o 3,5% w tym i w przyszłym roku, wynika z najnowszej prognozy Banku BNP Paribas. Analitycy nie tylko podtrzymali prognozę wzrostu PKB w Polsce, ale przekazali również, jakie czynniki ryzyka mogą zagrozić jej powodzeniu.
Burza handlowa Trumpa nadal dużym zagrożeniem dla polskiej gospodarki
Chaotyczna polityka handlowa prowadzona przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa oraz towarzyszące jej globalne otoczenie makroekonomiczne, które w ostatnim czasie stało się jeszcze bardziej nieprzewidywalne, wpłynęły na prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego dla większości państw na całym świecie.
„Wprowadzenie w życie wszystkich zapowiedzianych przez amerykańskiego Prezydenta opłat za import podniosłoby efektywną stawkę celną w USA w okolice 25% tj. do najwyższego poziomu przynajmniej od lat 30 tych ubiegłego wieku. Taki poziom protekcjonizmu w największej gospodarce świata miałby silnie negatywny wpływ na wzrost gospodarczy na świecie”, powiedział Michał Dybuła, główny ekonomista Banku BNP Paribas.
„Ostatnie informacje mówiące o trwających między USA a Chinami negocjacjach pozwalają jednak liczyć, że ostatecznie wysokość ceł okaże się niższa. W przypadku Polski bezpośrednia zależność eksportowa od Stanów Zjednoczonych nie jest specjalnie wysoka. Rola USA w krajowej gospodarce rośnie, jednak jeśli weźmie się pod uwagę całe łańcuchy produkcyjne. Część z towarów eksportowanych z Polski do innych krajów ostatecznie trafia bowiem za Atlantyk”, dodał.
Ekspert zaznaczył również, że wpływ szoku wywołanego cłami USA na Unię Europejską może zostać w dużym stopniu zniwelowany przez planowane poluzowanie fiskalne w Europie, zwłaszcza w Niemczech.
„Niemniej uważamy, że negatywny wpływ ceł na aktywność gospodarczą w kraju może zostać w istotnym stopniu zrównoważony przez wyższe wydatki inwestycyjne w Unii Europejskiej, która jest głównym partnerem handlowym Polski. W Niemczech stworzony został wart 500 mld EUR fundusz infrastrukturalny, natomiast na poziomie całej UE planowane jest wyraźne zwiększenie wydatków na obronność w ramach inicjatywy ReArm Europe/Readiness 2030”, podsumował Michał Dybuła z Banku BNP Paribas.
Zobacz również: Europa wciąż może wygrać „wyścig zbrojeń” AI. Jest jednak kilka „ale”
„Konsumenci nie sięgną bardzo głęboko do kieszeni”, mówi bank
Bank BNP Paribas przekazał również, że na przewidywanym przez analityków przyspieszeniu wydatkowania środków europejskich w tym roku powinni skorzystać producenci surowców niemetalicznych i metali oraz firmy budowlane.
„W latach 2023 – 2024 w ramach Krajowego Planu Odbudowy do Polski wpłynęło 31,2 mld PLN dotacji oraz 57,7 mld PLN pożyczek. W przypadku grantów do końca 2024 r. beneficjentom wypłacono łącznie 13,5 mld PLN. Jeśli chodzi o pożyczki, to ich uruchomienie przebiegało jeszcze wolniej. Polska ma więc gotowe środki do wydatkowania, a w drugiej połowie roku powinniśmy otrzymać kolejne transze ze wsparciem, a także wystąpić do Komisji Europejskiej z następnymi wnioskami o wypłaty z KPO. Dodatkowo wygląda na to, że minęliśmy już związany ze zmianą perspektywy finansowej dołek, jeśli chodzi o wykorzystanie funduszy z regularnego unijnego budżetu. Kolejne kwartały powinny więc przynieść wyraźny wzrost inwestycji współfinansowanych z funduszy europejskich”, powiedział Tomasz Tyc, starszy ekonomista Banku BNP Paribas.
Ekonomiści spodziewają się również, że nakłady brutto na środki trwałe zwiększą się w tym roku w ujęciu realnym o 6%, natomiast wzrost PKB w najbliższych kwartałach powinien być wspierany przez solidną konsumpcję gospodarstw domowych, która w całym roku zwiększy się o 3,5%.
„[...] Zakładamy, że w tym roku gospodarstwa domowe nie będą już tak ochoczo zwiększać stopy oszczędności po jej bardzo wyraźnym wzroście w roku ubiegłym i większą część dochodów przeznaczą na konsumpcję. Sprzyjać temu powinno też przewidywane przez nas łagodzenie polityki pieniężnej. Biorąc jednak pod uwagę, że realna stopa procentowa najprawdopodobniej pozostanie wyraźnie dodatnia, uważamy że konsumenci nie sięgną bardzo głęboko do kieszeni, a stopa oszczędności obniży się jedynie nieznacznie”, dodał Marcin Kujawski, starszy ekonomista Banku BNP Paribas.
Zobacz również: Skrajne ubóstwo zagląda do domów obywateli UE. Polska wśród liderów
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję