- Dlaczego inflacja może wzrosnąć?
- Jak spowolnienie gospodarki Niemiec wpływa na nasz przemysł?
- Czy idą lepsze czasy dla polskiej gospodarki?
Konsumpcja napędza polską gospodarkę
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce w marcu 2024 roku nie zmienił swej wartości wobec lutego, poprzedniego miesiąca. To popularne narzędzie opracowywane przez BIEC (Biuro Inwestycji i Cykle Ekonomicznych).
Kluczowy dla polskiej gospodarki wciąż jest popyt wewnętrzny, a zwłaszcza konsumpcja indywidualna, czyli zachowanie konsumentów.
Jak zwrócili uwagę eksperci z BIEC, pojawiają się pewne sygnały świadczące o większym zaangażowaniu firm w inwestycje, jednak na razie są to wyłącznie zapowiedzi niepotwierdzone konkretnymi działaniami.
Zobacz także: Idzie kryzys emerytalny - Ludzie powinni pracować dłużej - zaleca wpływowy bankier
Wykres: Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury nie zmienił w marcu wartości względem poprzedniego miesiąca.
Źródło: BIEC
Przemysł w Polsce wciąż w stagnacji - wpływ Niemiec?
Od kilku miesięcy nie widać istotnego przełomu w napływie nowych zamówień w sektorze przetwórstwa przemysłowego, zwrócili uwagę ekonomiści BIEC. Możliwe, że to kwestia powiązań rodzimej gospodarki z największym partnerem, Niemcami, którzy mierzą się z istotnym spowolnieniem aktywności.
“W szczególności dotyczy to zamówień od odbiorców zagranicznych, gdzie dekoniunktura trwa od początku ubiegłego roku. Częściowo wynika to ze słabej kondycji większości rozwiniętych gospodarek europejskich, w tym zwłaszcza niemieckiej” - czytamy w komunikacie BIEC.
“Częściowo zaś jest rezultatem utraty konkurencyjności naszej oferty towarowej w konsekwencji wzrostu kosztów, zwłaszcza kosztów pracy” - dodano.
Zapasy gotowych wyrobów zwiększają się w magazynach firm. To symptom problemów ze zbytem. Według ekspertów BIEC, to nie wróży dobrze produkcji w nadchodzących miesiącach.
“Niewielkiej poprawie uległy opinie menedżerów przedsiębiorstw produkcyjnych na temat ich sytuacji finansowej. Wzrost kosztów pracy częściowo zrekompensował spadek cen producentów (PPI), co nieco ustabilizowało finanse w firmach. Ciągle jednak utrzymuje się ponad 15% przewaga firm odnotowujących ciągłe pogarszanie się stanu finansów nad odsetkiem firm odnotowujących ich poprawę” - stwierdzili ekonomiści BIEC.
“Kolejny miesiąc z rzędu odnotowujemy brak wyraźnej zmiany w ocenach menadżerów na temat ogólnej sytuacji gospodarczej i jej perspektyw rozwojowych. Nieznacznie poprawiły się natomiast opinie przedsiębiorców na temat nakładów inwestycyjnych planowanych na ten rok w relacji do roku ubiegłego” - skomentowali analitycy BIEC.
“Przewaga odsetka firm planujących w tym roku zwiększone wydatki na inwestycje nad firmami planującymi ich redukcję wynosi 10 punków procentowych, co oznacza poprawę o 3 p. proc. w stosunku do sytuacji sprzed roku” - dodali. - “Zmiana na razie jest niewielka, ale można mieć nadzieję, że w drugiej połowie roku rozpocznie się stopniowe odwracanie dotychczasowej negatywnej tendencji w inwestycjach.
Czytaj również: Kryzys budżetowy i odwołana recesja w Niemczech
Podaż pieniądza mocno w górę - czy inflacja w Polsce wzrośnie?
Podaż pieniądza (M3) w polskiej gospodarce wzrosła w marcu w ujęciu realnym, czyli uwzględniającym inflację.
“Źródłem tego wzrostu były przede wszystkim depozyty gospodarstw domowych. Wzrost płacy minimalnej, ponad 13% wzrost wynagrodzeń oraz wypłaty tzw. trzynastek to główne powody przyrostu depozytów” - czytamy w analizie BIEC.
Wzrost podaży pieniądza może wpłynąć na inflację, bo zwiększa jego ilość w gospodarce, co może prowadzić do nadmiernego popytu na dobra i usługi, podbijając ceny. Większa ilość pieniądza może obniżyć jego wartość co dąży do spadku siły nabywczej pieniądza, prowadząc do wzrostu ogólnego poziomu cen.
“W kolejnych miesiącach znaczna część tych pieniędzy trafi na rynek, co nie może pozostać bez wpływu na procesy inflacyjne” - zauważyli ekonomiści BIEC.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję